Macierewicz zapowiada ujawnienie nieznanych nagrań z tupolewa i zapewnia: To oczywiste, że działania Rosjan miały na celu doprowadzenie do katastrofy

Macierewicz zapowiada ujawnienie nieznanych nagrań z tupolewa i zapewnia: To oczywiste, że działania Rosjan miały na celu doprowadzenie do katastrofy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Antoni Macierewicz
Antoni Macierewicz Źródło: Newspix.pl / Artur Widak
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zapowiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” ujawnienie dowodów wskazujących na to, że „działania nawigatorów rosyjskich i moskiewskich dysydentów miały na celu doprowadzenie do katastrofy polskiego samolotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim i całą delegacją na pokładzie”.

Antoni Macierewicz zapowiedział w obszernej rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że dysponuje m.in. „nowymi nagraniami załogi tupolewa”. – My dysponujemy teraz prawdziwymi dowodami, w tym tymi, które ukrywała komisja Millera. Mamy wstrząsające wyznania członków tej komisji. A także nowe nagrania załogi tupolewa, które do tej pory nie były znane. Ale nie pochodzą one z pokładu polskiego samolotu. Każdy będzie mógł ich wysłuchać – zapowiedział Antoni Macierewicz.

Szef MON nie podaje jednak, skąd pochodzą owe nagrania. Obiecał, że odpowie na to pytanie po tym, jak ujawnione zostaną dowody. Kiedy to nastąpi? Zdaniem Macierewicza w przyszłym miesiącu.

– To nie będzie jeszcze ostateczny materiał, ale rzuci on bardzo istotne światło na przebieg i przyczyny katastrofy smoleńskiej. (...) Bo to, że działania nawigatorów rosyjskich i moskiewskich decydentów miały na celu doprowadzenie do katastrofy polskiego samolotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim i całą delegacją na pokładzie, nie pozostawia żadnych wątpliwości. To jest już oczywiste – uważa Macierewicz.

Katastrofa smoleńska

W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 najważniejszych osób w państwie, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych wraz z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem. Na pokładzie znajdowała się także liczna reprezentacja Sejmu i Senatu oraz urzędnicy Kancelarii Prezydenta.

Źródło: Rzeczpospolita