– Grupa sędziów, która dziś zebrała się w Warszawie, jest wyraźnie zaangażowana politycznie. Krytykowała rząd wybrany na podstawie woli narodu, wyrażonej w październiku ubiegłego roku. Rej wodził pan sędzia Andrzej Rzepliński, który nie honoruje prawa, obowiązującego w Polsce. Ignoruje ustawy sejmowe – stwierdził szef MSWiA, po czym ocenił, iż pewna grupa sędziów mogła „w III RP czuć się jako klasa panująca”, a dodatkowo środowisko nie zostało zlustrowane.
Dodał, że w środowisku powiązanym z wymiarem sprawiedliwości istnieją „układy” i dochodzi do nieprawidłowości. – Jak jest w przypadku uwikłań różnych prawników, czy też wymiaru sprawiedliwości, o tym najlepiej mogą powiedzieć parlamentarzyści. Do mojego biura najwięcej skarg wpływa ze strony pokrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości obywateli. Takie jest powszechne odczucie – ocenił.
To nie może być tak, że w Polsce są ludzie, którzy nie podlegają żadnej kontroli, są ponad prawem – wskazał Błaszczak.
Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich
Pierwszy po wojnie Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich przyjął kilka uchwał, w tym tę wzywającą do poszanowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Ponadto sędziowie sprzeciwiają się odmowie powołania niektórych sędziów przez prezydenta. Proponują też pewne zmiany w ustroju sądów. Do władzy ustawodawczej i wykonawczej zaapelowali o podjęcie rzeczywistego dialogu ze środowiskiem sędziowskim.
W Kongresie wzięło udział ponad 1000 sędziów.
Czytaj też:
Zakończył się nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich. Co postanowiono?