Andrzej Duda mówi o konieczności zmian w Unii Europejskiej

Andrzej Duda mówi o konieczności zmian w Unii Europejskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło: Twitter / @Kancelaria Prezydenta
– Unia Europejska wymaga istotnych zmian, aby stała się bardziej przyjazna dla obywateli – powiedział w Nowym Jorku prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z dziennikarzami.

Prezydent podkreślił potrzebę zmian w UE „w kierunku luźniejszego związku państw zachowujących narodową suwerenność”. Zdaniem Andrzeja Dudy „UE powinna stać się bardziej przyjazna dla obywateli”. – Zamiast nieść wolność, niesie opresyjność. Unia niepotrzebnie mnoży zakazy, tworzone przez biurokrację – stwierdził polski przywódca.

„Polska popiera członkostwo w UE”

 Prezydent podkreślił, że „Polska jest krajem mocno zakorzenionym w Europie i polskie społeczeństwo popiera członkostwo w UE w większym stopniu niż społeczeństwa państw Europy Zachodniej”.– Pamiętamy czasy, gdy Polska była krajem zamkniętym, kiedy nie miała wolności. Moje pokolenie rozumie, że Unia Europejska oznacza wolność, swobodę przemieszczania się, wyboru miejsca pracy itd. Dlatego poparcie dla naszego członkostwa w Unii jest nadal ogromne – powiedział Duda.

Zaznaczył jednak, że „model integracji europejskiej forsowany przez kierownictwo UE albo najsilniejsze europejskie mocarstwa wywołuje skutek odwrotny do zamierzonego”. – Unia powinna być związkiem wolnych narodów i równych państw. To jest klucz do tego, aby Europa przyszłości była bardziej atrakcyjna – oświadczył Duda podkreślając, że „aby tak się stało, potrzebne jest uznanie wzajemnych interesów i racji wszystkich krajów, tymczasem obecnie politykę UE dyktują jej największe mocarstwa”.

„Polski rząd od początku był przeciwny systemowi kwotowemu”

Andrzej Duda przypomniał, że „kryzys z uchodźcami został częściowo rozładowany dzięki porozumieniu z Turcją i wspólnej akcji kontroli zewnętrznych granic UE, w której uczestniczy także Polska”. Dodał, że „ważna jest także kwestia asymilacji uchodźców przybywających z krajów Biskiego Wschodu i Afryki Północnej”. – To są nie tylko uchodźcy, są także imigranci ekonomiczni. Wielu przybyło anonimowo. Nie wiemy, ilu jest wśród nich potencjalnych terrorystów. Ta obawa ciągle istnieje – tłumaczył prezydent, wspominając, że „można się obawiać napływu ekstremistów z Państwa Islamskiego”. Andrzej Duda podkreślił, że „polski rząd od początku był przeciwny systemowi kwotowemu, według którego kraje członkowskie UE musiałyby przyjąć określoną liczbę uchodźców”.

– To by oznaczało przymus. My się na to nie godziliśmy, bo taki system narusza prawa człowieka. Nie można ludzi przymusowo osiedlać w określonych krajach - powiedział. Zaznaczył jednocześnie, że „Polska jest otwarta, nie zamknęła swoich granic, a ponieważ uchodźcy do Polski nie przybywają, rząd RP gotów jest pomagać krajom posiadającym u siebie obozy dla uchodźców”. – Dla rozwiązania problemu konieczne byłoby jednak zakończenie wojny domowej w Syrii – stwierdził Andrzej Duda.

Czytaj też:
Duda: Nie można łączyć migracji ekonomicznej i uchodźstwa

 
 
Źródło: Prezydent.pl