Co dalej z Misiewiczem? Jego nazwisko zniknęło z listy członków rady nadzorczej PGZ

Co dalej z Misiewiczem? Jego nazwisko zniknęło z listy członków rady nadzorczej PGZ

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bartłomiej Misiewicz
Bartłomiej Misiewicz Źródło: Newspix.pl / KAROL SEREWIS
Nazwisko Bartłomieja Misiewicza zniknęło ze strony internetowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Po godzinie 19 została również zmodyfikowana informacja o członkach Rady Nadzorczej PGZ w Biuletynie Informacji Publicznej.

Dzień po decyzji Antoniego Macierewicza, który na wniosek samego zainteresowanego zawiesił Bartłomieja Misiewicza we wszystkich funkcjach pełnionych w MON, przychodzi informacja o kolejnych zmianach. Jeszcze  w godzinach popołudniowych na stronie internetowej PGZ SA znajdowały się nazwiska pięciu członków Rady Nadzorczej, w tym właśnie Bartłomieja Misiewicza. Wieczorem jednak informacja została zmodyfikowana, nazwisko Misiewicza zniknęło.

Rada Nadzorcza PGZ SA bez Bartłomieja Misiewicza, BIP

Szybka droga na szczyt i z powrotem

W ostatnich dniach media elektryzowały informacje o kolejnych funkcjach pełnionych przez Bartłomieja Misiewicza. 26-latek, który pełnił funkcję rzecznika MON, ostatnio został powołany na stanowisko członka rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej (by do tego doszło konieczna była zmiana statutu, gdyż Misiewicz nie spełniał wymogów kompetencyjnych opisanych w dokumencie - red.). Dotychczas Misiewicz nie zdołał bowiem ukończyć studiów wyższych, które do tej pory były jednym z kryteriów niezbędnych do powołania na stanowisko członka rady nadzorczej. 26-latek  jest również pełnomocnikiem ds. Centrum Kontrwywiadu NATO oraz konsultantem merytorycznym programu NaszaArmia.pl w TVP.  


Czytaj też:
Wiceszef MON: Misiewicz nie pobiera wynagrodzenia, jest zawieszony w obowiązkach

Jeszcze wcześniej Misiewicz odznaczony został Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju, co wzbudziło ogromne kontrowersje Odznaczenie to jest przyznawane osobom, które swoją pracą przyczyniły się do rozwoju i umocnienia obronności kraju. Decyzję o przyznaniu odznaczenia skrytykował m.in. chorąży Michał Bardoń, żołnierz z 25-letnim stażem, uczestnik misji w Iraku i Afganistanie."Ja swój otrzymałem za zasługi w Iraku. Ale za co dostał Misiewicz tego nie wiem" – napisał na Twitterze.

"Misiewicze" pożywką dla opozycji

Wraz z wychodzeniem na jaw kolejnych etapów błyskawicznej kariery 26-letniego rzecznika MON, coraz głośniejszy sprzeciw wyrażała opozycja. Za sprawą .Nowoczesnej, a potem przy udziale PO, popularne stało się określenie "Misiewiczów", czy potem szerzej "PiSiewiczów". Tym mianem określane zaczęły być osoby, które po objęciu przez PiS władzy, otrzymały posady w rządowych firmach, agencjach itd., jak dowodzi opozycja - niekoniecznie ze względu na swoje doświadczenie, wykształcenie, czy kompetencje, ale dzięki powiązaniom z Prawem i Sprawiedliwością.

Czytaj też:
"Misiewicze", czy "PiSiewicze" – kto doprowadził do zawieszenia rzecznika MON?
Czytaj też:
PiS odpowiada opozycji: Wszyscy popełniają błędy, poprzednicy byli dużo gorsi

Źródło: WPROST.pl / PGZ SA