– Dobrze byłoby, żeby ludzie w Polsce, którzy mają odmienną orientację seksualną, nie musieli się tego wstydzić, co nie znaczy, że muszą się z tym obnosić – mówił lider .Nowoczesnej na antenie Polsat News w poniedziałek. Paweł Rabiej stwierdził, że trzeba jednak pamiętać, w jakim kontekście padły te słowa. – On mówił to w takim kontekście, że można dokonać takiego tak zwanego coming outu jednak dość rozważnie i z klasą – tłumaczył poseł.
Przyznał jednak, że użyte przez Ryszarda Petru sformułowanie "obnosić się" było "na pewno niefortunne". – Mogło urazić wiele osób. A mogło urazić także dlatego, że obnosić się możemy, no nie wiem, z torebką, czy z parasolką, ale nie z tym, jacy jesteśmy jako ludzie – wyjaśniał polityk, który określił wypowiedź swojego partyjnego szefa jako "słowny lapsus".
Prawa ręka Tuska
– Ryszard jest osobą niezwykle spontaniczną, niezwykle otwartą. Muszę powiedzieć, że tutaj jego wizerunek publiczny zdecydowanie jest gorszy niż tak jak jest naprawdę, a jest fantastycznym człowiekiem – bronił lidera .Nowoczesnej Rabiej. Dodał, że nie wyobraża sobie, by Petru zachował się jak Donald Tusk, który "przed kampanią wyborczą zwolnił swoją »prawą rękę«, osobę, która była gejem, dlatego że bał się wyciągnięcia tego".