Gowin wie, kogo dotyczyć będą zmiany w rządzie. "Nie ma tematu wymiany premiera"

Gowin wie, kogo dotyczyć będą zmiany w rządzie. "Nie ma tematu wymiany premiera"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowin
Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowin Źródło: Newspix.pl / KAROL SEREWIS
Wicepremier i minister szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin komentował na antenie TVN24 zapowiedź premier Beaty Szydło dotyczącą zmian personalnych i systemowych w rządzie.

W piątek premier Beata Szydło zapowiedziała w piątek na antenie radiowej Jedynki, że w przyszłym tygodniu planuje dokonanie zmian personalnych i systemowych w rządzie. – Będą to zmiany nie tylko personalne – choć oczywiście personalia i to, jak radzą sobie poszczególni ministrowie jest istotne, ale potrzebne są też zmiany systemowe – zaznaczyła Beata Szydło. Szefowa rządu przypomniała, że od początku zapowiadała ministrom, że muszą oni dokonać przeglądu podległych ich resortom agencji, instytutów i poddać ocenie funkcjonowanie ministerstw. – Niektórzy z ministrów przykładają się dość solidnie do tego, żeby usprawnić działanie resortów, widzą możliwość szukania nowych rozwiązań – relacjonowała premier. Zaznaczyła jednak, że jest też grono ministrów, którzy "mają pokusę rozbudowywania resortów", co też będzie podlegało ocenie.

Czytaj też:
Beata Szydło: Będą zmiany w rządzie, nie tylko personalne

Odnosząc się do tych zapowiedzi, Jarosław Gowin zaznaczył, że każdy z ministrów premier Beaty Szydło pracuje „pierońsko ciężko”. – Jak się jest ministrem to jest to pierońsko ciężka praca od świtu do nocy – mówił. 

Odniósł się ponadto do informacji dotyczących zmian na stanowisku szefowej Rady Ministrów. – Nie ma w ogóle tematu wymiany premiera, to jest temat wyssany z palca – podkreślił.

Wicepremier i minister szkolnictwa wyższego powiedział, że wie, jakie zmiany nastąpią w rządzie, jednak nie chciał zdradzić szczegółów. – Ale jedyną osobą uprawnioną do ich ogłaszania jest pani premier Beata Szydło – argumentował.

Źródło: TVN24 / wprost.pl