Rosati ws. Caracali: Polska staje się partnerem kompletnie nieprzewidywalnym

Rosati ws. Caracali: Polska staje się partnerem kompletnie nieprzewidywalnym

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dariusz Rosati
Dariusz RosatiŹródło:Newspix.pl / FOTOMAG
– Ostatni wybryk Macierewicza powoduje, że Polska staje się partnerem kompletnie nieprzewidywalnym i takim, z którym trudno będzie innym krajom współpracować, jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo. Trzeba o tym naprawdę bardzo wyraźnie powiedzieć – mówił w „Faktach po Faktach” na antenie TVN24 eurodeputowany Platformy Obywatelskiej Dariusz Rosati.

– Ja uważam, że los tego przetargu był przesądzony od lata ubiegłego roku – stwierdził Rosati. – Pan minister Macierewicz jeszcze przed wyborami poprzednimi pielgrzymował do związkowców i obiecywał, że decyzja o zakupie Caracali będzie cofnięta. Obiecywał im - tak, jak zresztą cały rząd PiS - złote góry i ta decyzja została ostatecznie cofnięta – opowiadał.

Eurodeputowany podkreślił, że decyzja jest „wątpliwa pod względem merytorycznym, ale przede wszystkim w sposób fatalny przeprowadzona”. – Zrywamy kontrakt, który miał nas powiązać z jednym z ważnych sojuszników w Europie, nie informując oficjalnie władz francuskich. To była wyłącznie informacja, która poszła do producenta czyli Airbusa. Trzeba było przynajmniej wezwać ambasadora – ocenił.

– Podejmowanie tej decyzji kilka dni przed konsultacjami rządowymi ministrów obrony narodowej, spraw zagranicznych i na tydzień przed wizytą prezydenta Francji wygląda jak świadoma prowokacja. Tak się po prostu nie robi – dodał polityk. 

Zerwane negocjacje

4 października Ministerstwo Rozwoju poinformowało, że zerwano negocjacje z firmą Airbus Helicopters ws. zakupu śmigłowców wielozadaniowych Caracal dla polskiej armii. "Polska uznaje za zakończone negocjacje umowy offsetowej z Airbus Helicopters związanej z kontraktem na zakup śmigłowców wielozadaniowych Caracal dla polskiej armii. Kontrahent nie przedstawił oferty offsetowej zabezpieczającej w należyty sposób interes ekonomiczny i bezpieczeństwo państwa polskiego. Wysokość kontraktu to ok. 13,5 mld zł. Co najmniej tyle samo powinna wynieść wartość zobowiązań offsetowych spełniających cele określone w ustawie offsetowej" – napisano w komunikacie.

Jak wskazuje Ministerstwo Rozwoju w dokumencie, przez rok negocjacji " strona polska wykazała pełną otwartość i gotowość do wypracowania rozwiązań możliwych do zaakceptowania przez obie strony". MR podkreśla też, że dla rządu priorytetem było zagwarantowanie bezpieczeństwa państwa i zapewnienie warunków do rozwoju polskiego przemysłu obronnego.

"Rozbieżności w stanowiskach negocjacyjnych obu stron uniemożliwiają osiągnięcie kompromisu, w związku z czym dalsze prowadzenie rozmów jest bezprzedmiotowe" - czytamy w komunikacie.

Negocjacje umowy offsetowej rozpoczęły się 30 września 2015 r. po rozstrzygnięciu przez Ministerstwo Obrony Narodowej przetargu na dostawę śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii.

Wybór śmigłowców dla armii

Zakup 50 śmigłowców wielozadaniowych był jednym z największych postępowań w ramach programu modernizacji polskiej armii. Ministerstwo Obrony Narodowej, kierowane jeszcze przez Tomasza Siemoniaka, w postępowaniu zakwalifikowało do sprawdzeń weryfikacyjnych śmigłowiec oferowany przez konsorcjum Airbusa - "Program EC-725 Caracal-Polska".

Do przetargu przystąpiły także zakłady PZL-Świdnik, należące do włosko-brytyjskiej grupy AgustaWestland, ze śmigłowcem AW149 oraz Sikorsky z PZL Mielec ze śmigłowcem S70i Black Hawk. Ich oferty zostały jednak odrzucone. MON jako przyczynę takiej decyzji podało niespełnienie wymogów formalnych.

Źródło: TVN24 / wprost.pl