Borusewicz odsunięty od prowadzenia obrad, ale "raczej" nie zostanie odwołany. "To ikona Solidarności"

Borusewicz odsunięty od prowadzenia obrad, ale "raczej" nie zostanie odwołany. "To ikona Solidarności"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogdan Borusewicz
Bogdan Borusewicz Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski na antenie TVN24 poinformował, że w związku z ogłoszeniem dwutygodniowej przerwy w posiedzeniu Senatu "raczej nie dojdzie do odwołania z funkcji" wicemarszałka Bogdana Borusewicza, ale może on zostać odsunięty od prowadzenia obrad.

Bogdan Borusewicz podjął decyzję o ogłoszeniu przerwy w posiedzeniu Senatu do 20 października, ponieważ była to pierwsza data, która odpowiadała prezesowi Trybunału Konstytucyjnego Andrzejowi Rzeplińskiemu. Przerwa była odpowiedzią na wniosek senatora Prawa i Sprawiedliwości Jana Marii Jackowskiego, który chciał przerwy do 19 października.

Stanisław Karczewski na antenie TVN24 stwierdził, ze decyzja Borusewicza została podjęta "wbrew logice", a co więcej nowa data opóźnia rozpoczęcie kolejnego posiedzenia. – Musieliśmy zwołać konwent, przesunąć posiedzenie, przesunąć terminy. Okazało się, że nie mogę zmienić decyzji. (Bogdan – red.) Borusewicz mógł ogłosić przerwę do 20 maja, a ja nie mógłbym tego zmienić. Nikt nie mógłby tego zmienić. To skrajna nieodpowiedzialność. To paraliż instytucji państwowej – wskazał. Dodał, ze podobnie jak decyzja Borusewicza, tak i wniosek Jana Marii Jackowskiego był "naganny".

Stanisław Karczewski przyznał jednak, że ze względu na fakt, iż Bogdan Borusewicz "ma wielkie zasługi w opozycji” oraz jest "ikoną Solidarności”, to nie popiera możliwości jego odwołania. – To byłoby kolejne paliwo do ataku na PiS – ocenił.

– Uważam, że pan marszałek nie powinien prowadzić obrad – dodał i zapewnił, że jest przekonany, iż "pan marszałek nie powinien prowadzić obrad”.

Źródło: TVN24