– Marzena K. została zatrzymana dzisiaj przez stołeczną delegaturę. Ma to wiązek z reprywatyzacją w Warszawie – poinformował w rozmowie z tvnwarszawa.pl Temistokles Brodowski z biura prasowego CBA.
30 września Marzena K., była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości, siostra prawnika, który specjalizuje się w odzyskiwaniu nieruchomości poinformowała, że "zapomniała" wpisać do swoich oświadczeń majątkowych informacji o milionowych dochodach z reprywatyzacji i sama zgłosiła się do prokuratury. W zawiadomieniu napisała, że jest jej "po prostu wstyd". Przyznała, że przez ostatnich sześć lat zapomniała wpisywać miliony z reprywatyzacji do oświadczeń.
Marzena K., urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości, jest jedną z trojga właścicieli działki przy PKiN (dawniej Chmielna 70 - red.), od której zaczęła się afera reprywatyzacyjna w stolicy. "Fakt" wymienia, że K. jest nie tylko jedną z właścicielek działki wartej nawet 160 mln, ale też siostrą mecenasa Roberta Nowaczyka, który zajmował się odzyskiwaniem posesji od miasta.
Marzena K. została 20 kwietnia tego roku odwołana z funkcji Pełnomocnika ds. Równego Traktowania w Zatrudnieniu i Przeciwdziałania Mobbingowi w ministerstwie. Mimo tego pracowała w służbie cywilnej, ponieważ zgodnie z ustawą, mogłaby zostać odwołana tylko w wyniku ustaleń wewnętrznej komisji. W dniu 9 września urzędniczka podała się do dymisji. Informacja ta została potwierdzona przez rzecznika resortu.