– Komisja Wenecka nie odnosi się w sposób merytoryczny do tego co robimy. Jest coraz bardziej komisją polityczną – stwierdziła rzecznik klubu paranormalnego Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek jeszcze przed formalnym przyjęciem opinii przez Komisję.
"Gremium , które nie słucha argumentów"
Beata Mazurek wskazała, ze opinia Komisji Weneckiej nie jest wiążąca dla rządu, a ponadto, w jej przekonaniu, członkowie komisji nie uwzględnili prac wykonanych w parlamencie w celu zażegnania sporu. – Zbyt dużej wagi bym do tej opinii nie przywiązywała – dodała. – Komisja Wenecka nie odnosi się w sposób merytoryczny do tego, co robimy. Jest głucha na prace w parlamencie. Po co mamy rozmawiać? Żeby bić pianę? To nie ma najmniejszego sensu. Trudno się dziwić, że polski rząd nie chce uczestniczyć w gremium, które nie słucha naszych argumentów – wskazywała.
Opinia Komisji Weneckiej
Opinia Komisji Weneckiej w sprawie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym krytykuje część jej zapisów. Między innymi te, które o możliwości zgłaszania sprzeciwu do wyroku przez 4 sędziów, wskazywaniu kandydata na prezesa TK do prezydenta oraz uprawnieniach prokuratora generalnego.
Czytaj też:
Komisja Wenecka przyjęła częściowo krytyczną opinię w sprawie Polski