Wojtunik uzasadnia, że szef ABW popełnił przestępstwo z art. 231 kodeksu karnego, czyli przekroczył swoje uprawnienia "wraz z nieustalonymi funkcjonariuszami departamentu ochrony informacji niejawnych". Jest to związane ze sposobem, w jaki Wojtunik został odwołany z funkcji szefa CBA. Pożegnał się on ze stanowiskiem, mimo że zgodnie z ustawą jego druga już kadencja na tym stanowisku miała trwać jeszcze dwa lata.
"Wszczęcie postępowania sprawdzającego oceniam jako podyktowane względami politycznymi środowiska, z którego wywodzi się obecny szef ABW, minister-koordynator służb specjalnych, a także ich osobistą zemstą" - napisał były szef CBA.
Wojtunik 24 listopada 2015 roku podał się do dymisji. Stał na czele Centralnego Biura Antykorupcyjnego od 2013 roku. Zastąpił wtedy Mariusza Kamińskiego. – Będę bronił własnego honoru, swojej rodziny i honoru współpracowników, którzy pełnili ze mną służbę w CBA – zapewniał jeszcze w maju tego roku były Wojtunik w TVN 24. Koordynator ds. służb specjalnych Mariusz Kamiński informował wtedy o zgłoszeniu w prokuraturze 19 spraw dotyczących rządów poprzedników. Jedną z oskarżanych przez PiS osób miał być właśnie Paweł Wojtunik, o którym Kamiński mówił, że "będzie musiał bronić się w prokuraturze".