"Dla dobra naszej sceny politycznej o PO trzeba zapomnieć. Zabić ją gwoździami"

"Dla dobra naszej sceny politycznej o PO trzeba zapomnieć. Zabić ją gwoździami"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dariusz Jacek Bachalski
Dariusz Jacek Bachalski Źródło:Kancelaria Senatu
Były polityk Platformy Obywatelskiej Dariusz Jacek Bachalski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" nazywa swoich kolegów z partii karierowiczami i nie daje szans PO na powrót do władzy.

Bachalski w wywiadzie opublikowanym w dodatku "Plus Minus" nie szuka delikatnych stwierdzeń i jednoznacznie diagnozuje sytuację. – Dla dobra naszej sceny politycznej o PO trzeba zapomnieć. Zabić ją gwoździami, bo ona się nie zmieni. Większość działaczy myśli wyłącznie o własnych karierach – podsumowuje mocno swoich dawnych kolegów z partii. – Platforma to jest moja wielka zawiedziona miłość. Straciła osiem lat u władzy. Nie zrobiła najważniejszych reform ani w zdrowiu, ani w sądownictwie. Tylko za to powinna zostać wyrzucona z polityki na wieki – dodaje.

Były polityk nie potępia wszystkich członków Platformy. Z imienia i nazwiska podaje przykłady pozytywnych postaci, "którym naprawdę na czymś zależy": Borysa Budkę, Joannę MUchę, Rafała Trzaskowskiego. Zaznacza gorzko, że reszta skupiona jest jedynie na powrocie do władzy. W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" poseł w latach 2001-2007 wrócił także do niedoszłej koalicji PO-PiS. Jego zdaniem w 2005 roku ani Donald Tusk, ani Jarosław Kaczyński nie chcieli współpracować. Podkreślał też, że w jego ocenie obie partie są do siebie bardzo podobne. – Różni ich tylko estetyka działania. PO do brudnej roboty zakłada dwie pary białych rękawiczek, a PiS robi wszystko bez nich – ocenia.

Cały wywiad ukazał się w sobotnim wydaniu magazynu "Plus Minus".

Źródło: Rzeczpospolita