Andrzej Duda: Polska potrzebuje polityków głodnych sukcesu naszej Ojczyzny

Andrzej Duda: Polska potrzebuje polityków głodnych sukcesu naszej Ojczyzny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło: Newspix.pl / MACIEJ GOCLON / FOTONEWS
"Nasze doświadczenie sprawia, że polska racja stanu to nieprzerwana troska o zapewnienie Polakom możliwie najlepszych warunków do rozwoju" – tłumaczy Andrzej Duda.

W pierwszym po czteroletniej przerwie numerze "Polskiego Przeglądu Dyplomatycznego" prezydent rozmawiał z dyrektorem Polskiego Instytutu Studiów Międzynarodowych Sławomirem Dębskim. Wywiad dotyczył m.in. Unii Europejskiej, stosunków z państwami wschodnimi oraz rozumienia polskiej racji stanu.

Andrzej Duda przekonywał, że w obecnej sytuacji największym wyzwaniem dla realizowania polskiej racji stanu jest konieczność "obrony pokoju na świecie". Jak wskazał prezydent, nie będzie to możliwe bez troski o powszechne poszanowanie prawa międzynarodowego. "Dlatego musimy wzmacniać bezpieczeństwo nasze i naszych sojuszników. Potępiać wojny jako instrument realizacji aspiracji terytorialnych i politycznych. Aby zaś móc to skutecznie czynić, musimy budować Polskę silną i sprawiedliwą, to znaczy rozwijającą się w sposób zrównoważony, a nie wyspowy lub elitarny" - wskazał Andrzej Duda.

Żegluga po wzburzonym morzu

Prezydent podkreślił, że żyjemy w niepewnym świecie, a sytuację Polski porównał do żeglowania po wzburzonym morzu. "To może jeszcze nie sztorm ani szkwał, ale wiatr łamie wokół nas maszty. Grozi nam dryf. Możemy weń wpaść ze względu zarówno na zbyt wysoką falę, czyli warunki zewnętrzne, jak i na własne zaniechania, lenistwo lub też bezrefleksyjne przyjmowanie rozwiązań suflowanych nam z zewnątrz" - tłumaczył. Jak stwierdził, taka sytuacja wymaga działań, a Polska potrzebuje "polityków głodnych sukcesu naszej Ojczyzny". Andrzej Duda zaprezentował też swoją wizję "polityki czynnej". Zdaniem głowy państwa polega ona na aktywnym wpływaniu na środowisko międzynarodowe i prowadzeniu samodzielnej polityki zagranicznej i gospodarczej.

Andrzej Duda podkreślił, że realizacja przez Polskę własnej wizji polityki dotyczy też kwestii gospodarczych.  "Jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, ale ona jest instrumentem naszej polityki, która musi być suwerenna. Instytucje europejskie nie mogą abstrahować od polskich interesów gospodarczych, które są pochodną interesów ekonomicznych milionów polskich rodzin" – stwierdził Duda. Jak zaznaczył, jeżeli dojdzie do takiej sytuacji w UE, władze na pewno nie będą milczeć i będą działać.

Pytany o to, czego można się w związku z tym spodziewać, Andrzej Duda stwierdził, że "albo zmienimy ludzi, którzy tymi instytucjami kierują, albo będziemy budować koalicje na rzecz takiej zmiany kształtu instytucjonalnego Unii, aby funkcja służebna instytucji europejskich wobec państw członkowskich i ich demokratycznych władz nie mogła być ignorowana".

"Nie powinniśmy przyzwalać na atakowanie wysiłków na rzecz obrony pokoju i wzmocnienia bezpieczeństwa Polski" - stwierdził Andrzej Duda w kolejnej części wywiadu. Prezydent przekonywał, że "tymczasem przy okazji szczytu NATO w Warszawie pojawiały się głosy, że dla obozu politycznego konkurującego z obecnym rządem byłoby lepiej, gdyby szczyt ten w Warszawie się nie odbył lub aby zakończył się spektakularnym fiaskiem". Zdaniem Dudy, najważniejszą lekcją, którą Polska powinna wyciągnąć z historii, jest to, że powinniśmy unikać politycznej izolacji, a "polityka zagraniczna nie może być dyktowana przez kompleksy, a już zwłaszcza kompleks niższości".

Źródło: Polski Przegląd Dyplomatyczny/prezydent.pl