Warszawski bombiarz zatrzymany. Mężczyźnie grozi dożywocie

Warszawski bombiarz zatrzymany. Mężczyźnie grozi dożywocie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Moment zatrzymania bombiarza z Targówka
Moment zatrzymania bombiarza z TargówkaŹródło:policja.pl
Warszawscy policjanci zatrzymali mężczyznę mającego związek z wybuchem na warszawskim Targówku. W wyniku eksplozji zginęła wówczas jeden osoba.

W piątek, 21. października rano, policjanci stołecznego „terroru” wspierani przez wydział realizacyjny KSP i ATK Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali Waldemara O. w miejscu jego zamieszkania. Z informacji policjantów wynikało, że 44-latek prowadził z ofiarą wspólny biznes. Niewykluczone, że motywem jego działania mogły być rozliczenia finansowe. Po przeprowadzeniu czynności procesowych, w tym wizji lokalnej, mężczyzna został doprowadzony do Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Warszawie, gdzie usłyszał zarzut.

Waldemar O. jest podejrzany o zabójstwo z użyciem materiałów wybuchowych. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Zabójstwo na Targówku

Wybuch miał miejsce 14 października tego roku na warszawskim Targówku. Kilka minut przed godziną 21 policjanci zostali powiadomieni o wybuchu w jednym z bloków. Na miejsce zostały wezwane służby medyczne oraz straż pożarna. Jak ustalili wówczas funkcjonariusze przed jednym z mieszkań eksplodował ładunek, który śmiertelnie ranił lokatora. Mężczyzna, który w tym czasie przebywał razem z nim, trafił do szpitala.

Policjanci wspólnie ze strażakami ewakuowali natychmiast mieszkańców. Zabezpieczono miejsce zdarzenia i wezwano tam policyjnych pirotechników. Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili blok, klatki schodowe, piwnice oraz najbliższe otoczenie i nie stwierdzili zagrożenia dla bezpieczeństwa mieszkańców.

Na miejscu pojawili się również policjanci ze stołecznego wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw, funkcjonariusze wydziału do zwalczania aktów terroru CBŚP oraz prokuratorzy z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Warszawie. Śledczy pracowali tam kilkanaście godzin, zbierając materiał, który mógł mieć istotne znaczenie w tej sprawie. Już z pierwszych informacji wynikało, że wybuch nie miał charakteru terrorystycznego.

Postępowanie w związku z tym zdarzeniem wszczęła Prokuratura Krajowa w Warszawie.

Śledczy rozpatrywali kilka hipotez, w tym porachunki na tle finansowym. Od momentu zdarzenia przeprowadzono liczne czynności procesowe i operacyjne mające na celu ustalenie, jak do niego doszło i kto może mieć z nim związek. Żmudna praca bardzo szybko przyniosła efekty. Kilka dni po zdarzeniu funkcjonariusze ustalili mężczyznę podejrzewanego o dokonanie tego czynu.

Czytaj też:
Eksplozja w Warszawie. Jedna osoba nie żyje

Źródło: policja.pl