Były wicepremier podkreślił, że Polska znajduje się w „słusznym konflikcie z Rosją”. – Jesteśmy w zupełnie niepotrzebnym i absurdalnym konflikcie z Niemcami, których cały czas obrażamy. Właśnie weszliśmy w konflikt – i jest to bardzo mocno odczuwane – z Francją – analizował sytuację międzynarodową Polski Rostowski. – Nasz partner strategiczny (Wielka Brytania - red.), sam wykluczył się z Europy i w ogóle nie wie, co w przyszłości chce zrobić – dodawał.
– W USA będą wybory, gdzie wygra – nie daj Boże – Trump, który jasno powiedział, że chce być bliskim przyjacielem Putina – mówił Rostowski. Jak podkreślił, jeżeli wygra Clinton, będzie to „dobrze dla Polski, ale niekoniecznie dla PiS-u”. – Hilary Clinton bardzo dobrze zdaje sobie sprawę, że Jarosław Kaczyński to jest taki mały, bardzo mały Trump – stwierdził.
Były minister finansów zaznaczył, że obecnie Polska ma jednego sojusznika – Węgry. – PiS bardzo lubi mówić o Grupie Wyszehradzkiej. Ja myślę, że wiele Polaków sądzi, ze to są wszystkie kraje Europy Wschodniej, a tam są poza nami Czechy, Słowacja i Węgry; to jest śmieszne – ocenił. Zdaniem Rostowskiego sprawa caracali zakończy się polityczną reakcją ze strony Francji. – Nie można zachowywać się w taki sposób, tak łamać zasady – mówił.