Prezes PiS nawiązał do czwartkowego przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy, który mówił, że "Polska pęknięta jest Polską słabszą". Kaczyński zaznaczył, że powinno się dążyć do tego, by nasza Ojczyzna była "jak najsilniejsza". – Potrzebujemy zjednoczenia. i silnej Europy – podkreślił Kaczyński.
– Chciałem dziś powiedzieć, że jest płaszczyzna do tej jedności. I tą płaszczyzną musi być zabieganie o zmiany w Europie. O to, by Europa nie brnęła dalej w tym kierunku, który w ostatecznym rozrachunku oznacza jej klęskę. Tylko żeby poszła w inną stronę - stwierdził. Jarosław Kaczyński zadeklarował po tych słowach, że jego partia wyciąga rękę do wszystkich, którzy chcą silnej Europy. Prezes PiS przywołał też słowa swojego zmarłego brata, dotyczące wyższości cywilizacji chrześcijańskiej i zapowiedział dążenia do tego, by ta cywilizacja "trwała i się rozszerzała".
Ta mała dziewczynka
W reakcji na słowa Kaczyńskiego rozległ się głośny aplauz i okrzyki: "Jarosław, Jarosław". Prezes PiS zareagował uśmiechem na entuzjazm zgromadzonych. – Może, państwo, dziwicie się, że się śmieję – dodał po aplauzie publiczności. – Patrzę na maleńką dziewczynkę, która ma w ręku flagę i do tego, jeśli dobrze rozumiem, też krzyczała „Jarosław” – skomentował ze śmiechem. – Chodzi o to, żeby silna Polska – silna, suwerenna, z własną kulturą, i silna Europa była dla nas, ale była także dla tej malutkiej dziewczynki, która dorosła będzie za wiele lat. I która – daj Boże – dożyje XXII wieku – powiedział.
– Musimy tak patrzeć, musimy patrzeć na tych, którzy są w takim wieku, jak ta młoda dama i musimy także patrzeć na tych, których jeszcze pośród nas nie ma. Musimy dążyć do zwycięstwa, do trwałego zwycięstwa, do takiej sytuacji, w której można będzie powiedzieć: „Jest Polska niepodległa, będzie Polska niepodległa, będzie wielki naród polski” – zakończył prezes PiS.