Suski: Syn Donalda Tuska pod fałszywym nazwiskiem przekazywał informacje do firmy OLT

Suski: Syn Donalda Tuska pod fałszywym nazwiskiem przekazywał informacje do firmy OLT

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Suski
Marek Suski Źródło:Newspix.pl / fot. TEDI
– Ślady gdzieś we mgle w różnych łańcuszkach spółek zagranicznych się rozmywają. Być może będziemy musieli zwrócić się o pomoc prawną do innych państw – powiedział wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. afery Amber Gold.

 W opinii polityka Prawa i Sprawiedliwości „afera Amber Gold wygląda na taką, która najpierw powstała, jako coś małego, a później została zagospodarowana przez inny interes, który próbował użyć tego, jako narzędzia”. – Pan Marcin P. być może był świadomym, albo nie do końca świadomym narzędziem – ocenił Suski.

Wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej przypomniał, że w kontekście Amber Gold przewija się również wątek linii lotniczych OLT oraz prób przejęcia państwowego LOT-u. – Chodziło tutaj o doprowadzenie spółki do słabej kondycji, by mógł przejąć go jakiś inny podmiot za nieduży procent wartości. Miały się do tego przyczynić bardzo konkurencyjne ceny biletów, te same kierunki lotów oraz te same godziny – tłumaczył.

Zdaniem Suskiego „udział w tej sprawie miał syn Donalda Tuska, który pracował na lotnisku i pod fałszywym nazwiskiem Józefa Bąka przekazywał tego rodzaju informacje do firmy OLT”. – Jeżeli zaangażowani byli ludzie bezpośrednio związani z premierem, bo syn premiera tam bywał. Jeżeli udział miał także akże dzisiejszy obywatel Ukrainy Sławomir Nowak, były minister, za czasów którego wydawano przyśpieszone zgody na działalność OLT, to pokazuje, że jednak to była firma, która miała parasol ochronny najwyższych czynników państwowych – ocenił poseł Prawa i Sprawiedliwości.


Źródło: TVP Info