Kancelaria Sejmu odpowiedziała na list szefów mediów ws. ograniczeń swobody pracy dziennikarzy

Kancelaria Sejmu odpowiedziała na list szefów mediów ws. ograniczeń swobody pracy dziennikarzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dziennikarze w Sejmie
Dziennikarze w Sejmie Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Biuro Prasowe Kancelarii Sejmu odpowiedziało na list redaktorów naczelnych, który trafił na ręce marszałka Sejmu 18 listopada.

Szefowie największych mediów informacyjnych w kraju wystosowali do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego list, w którym wyrazili sprzeciw wobec planów, mogących doprowadzić do ograniczenia swobody pracy dziennikarzy. „Obecny model – otwarty dla prasy i obywateli parlament – stał się symbolem wolności słowa” – podkreślają autorzy pisma.

„Kancelaria Sejmu zawsze doceniała rzetelną i profesjonalną pracę przedstawicieli mediów relacjonujących prace Sejmu. Kompetentni i odpowiedzialni dziennikarze informujący o działaniach posłów i pracach Izby to jeden z niepodważalnych filarów demokracji. Biuro Prasowe podkreśla, że zapewnienie transparentności posiedzeń i swobodnego dostępu do informacji dla opinii publicznej to jedno z najważniejszych zadań, które stoją przed Kancelarią Sejmu” – czytamy w komunikacie Biura Prasowego Kancelarii Sejmu.

Jak zaznacza Biuro Prasowe, zmiany w organizacji pracy dziennikarzy mają na celu poprawienie współpracy między posłami a mediami, a nowe rozwiązania, proponowane przez Kancelarię Sejmu „powinny wzmacniać prawo obywateli do otrzymywania wiarygodnych i kompletnych informacji” dotyczących prac Sejmu. W komunikacie wskazano też, że te zmiany mają za sobą nieść także poprawę bezpieczeństwa i porządku w Sejmie.

„Kancelaria Sejmu z zadowoleniem przyjmuje wspólne stanowisko redaktorów naczelnych, w którym zaznaczono potrzebę udoskonalenia przepisów dotyczących obecności dziennikarzy w Sejmie i przeprowadzenia konsultacji w tej sprawie” – czytamy w dalszej części komunikatu.

Sprzeciw szefów mediów informacyjnych

Pod listem, który trafił też do wicemarszałków Sejmu, podpisali się:

  • Paweł Lisicki (Do Rzeczy),
  • Krzysztof Jedlak (Dziennik Gazeta Prawna),
  • Robert Feluś (Fakt),
  • Krzysztof Wójcik (Forum Polska Agencja Fotografów),
  • Tomasz Sakiewicz (Gazeta Polska, Gazeta Polska Codziennie),
  • Jarosław Kurski (Gazeta Wyborcza),
  • Bartosz Węglarczyk (Grupa Onet),
  • Tomasz Machała (Grupa WP),
  • Tomasz Sommer (Najwyższy Czas!),
  • Tomasz Lis (Newsweek),
  • Tomasz Sygut (Nowa TV),
  • Jerzy Baczyński (Polityka),
  • Henryk Sobierajski (Polsat News),
  • Paweł Fąfara (Polska Press),
  • Jarosław Włodarczyk (Press Club Polska),
  • Rafał Porzeziński (Program I Polskiego Radia),
  • Beata Piekarska (Radio Eska),
  • Jarosław Paszkowski (Radio ZET),
  • Marek Balawajder (RMF FM),
  • Bogusław Chrabota (Rzeczpospolita),
  • Sławomir Jastrzębowski (Super Express),
  • Wiktor Bater (Superstacja),
  • Tomasz Terlikowski (Telewizja Republika),
  • Kamila Ceran (TOK FM),
  • Adam Pieczyński (TVN),
  • Piotr Mucharski (Tygodnik Powszechny),
  • Jacek Pochłopień (Wprost).

Pełna treść listu:

„Szanowny Panie Marszałku, dziennikarze pracujący w Sejmie powiadomili nas o planach ograniczenia swobody poruszania się przedstawicieli mediów w budynkach parlamentu. Takie regulacje, oznaczałyby ograniczenie prawa dziennikarzy do wykonywania zawodu, a co za tym idzie – prawa opinii publicznej do informacji o pracach władzy ustawodawczej.

Obecny model – otwarty dla prasy i obywateli parlament – stał się symbolem wolności słowa. Choć w ostatnim czasie podlegał modyfikacjom (np. ograniczenie obecności mediów w kuluarach) tym niemniej fundament, polegający na możliwie pełnym dostępie do posłów, nie tylko na galerii prasowej czy na konferencjach prasowych, pozostał nienaruszony. Propozycje idące w kierunku ograniczenia swobody pracy dziennikarzy, fotoreporterów i ekip technicznych budzą sprzeciw przede wszystkim ze względu na wynikające z tego ograniczenie prawa obywateli do informacji. W parlamentach świata obowiązują różne modele pracy dziennikarzy.

Polski model od lat jest przykładem dziennikarskiej wolności rozumianej także jako prawo do rozmów z politykami i obserwowania najważniejszych politycznych wydarzeń. Jesteśmy świadomi, że przepisy regulujące obecność dziennikarzy w Sejmie można doskonalić. Oczekujemy jednak, że ewentualne zmiany będą wprowadzane wyłącznie po poważnych konsultacjach z przedstawicielami mediów. Sejm, który zamykałby się na media, jednocześnie zamykałby się na obywateli”

Czytaj też:
Co zapamiętamy po roku pracy Sejmu? Środkowy palec czy przemówienie Morawieckiego?

Źródło: WPROST.pl