MSZ odpowiada na wywiad rosyjskiego ambasadora. "Potwierdzenie woli odwlekania decyzji o oddaniu szczątków Tu-154M"

MSZ odpowiada na wywiad rosyjskiego ambasadora. "Potwierdzenie woli odwlekania decyzji o oddaniu szczątków Tu-154M"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Podwozie Tu-154M na miejscu katastrofy (11 kwietnia 2010)
Podwozie Tu-154M na miejscu katastrofy (11 kwietnia 2010)Źródło:Wikimedia Commons / By User:staszewski, PRS Team.net (Own work) [CC BY-SA 2.5]
MSZ wydało oświadczenie w związku z wypowiedziami ambasadora Rosji w Polsce. Siergiej Andriejew w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdził m.in., że wrak Tu-154M wróci do Polski, jak tylko skończy się rosyjskie śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych w swoim oświadczeniu wskazuje, że strona rosyjska nie ma żadnych podstaw prawnych, by narzucać Polsce „sposób prowadzenia i moment zakończenia śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej”.

MSZ stwierdza również, że słowa ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce Siergieja Andrejewa potwierdzają  „wolę odwlekania przez stronę rosyjską decyzji o oddaniu władzom Polski szczątków samolotu Tu-154M, które są własnością Rzeczypospolitej Polskiej”. Ministerstwo pisze, że taka postawa jest dla polskich władz nie do przyjęcia. „W kontaktach ze stroną rosyjską Ministerstwo Spraw Zagranicznych każdorazowo podkreśla potrzebę jak najszybszego zwrotu wraku Polsce ”– czytamy w oświadczeniu.

Andriejew: Czarne skrzynki też wtedy wrócą

Andriejew w wywiadzie dla Wirtualnej Polski stwierdził, że Rosja przekaże Polsce szczątki Tu-154M, gdy zakończy się rosyjskie śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej. – Czarne skrzynki też wtedy wrócą. Nikt przecież nie podaje w wątpliwość tego, że jest to polska własność – mówił. Ambasador Rosji w Polsce zastrzegł jednak, że wszystko zależy od strony polskiej, która nie uznaje ustaleń komisji MAK. – Strona polska wciąż jednak ma nowe wątpliwości. W tej sytuacji nasi śledczy również powinni kontynuować własne prace – wyjaśniał.

Ambasador wskazywał, że do Rosji docierają z Polski „nowe wersje przyczyn katastrofy”, stąd też każde posunięcie polskiej prokuratury i podkomisji smoleńskiej musi być „zbadane i wyjaśnione przez rosyjski Komitet Śledczy”. – Aż będą wyjaśnione wszystkie kwestie, które jeszcze budzą wątpliwości po stronie polskiej – odpowiedział Andriejew na pytanie, czy rosyjskie śledztwo będzie trwało tak długo, aż Polska uzna wersję z raportu MAK za prawdziwą.

Czytaj też:
Waszczykowski: Oczekujemy wsparcia USA, presji na Rosjanach, by oddali wrak

Źródło: Ministerstwo Spraw Zagranicznych / Wirtualna Polska