Do zdarzenia doszło 3 sierpnia w miejscowości Rusiniec. Zastępca polityka Polskiego Stronnictwa Ludowego miał we krwi ponad 3 promile i usłyszał zarzut prowadzenia auta pod wpływem alkoholu.
Oficer prasowy Komendy Powiatowej w Pruszkowie Marzena Dąbrowska przekazała w rozmowie z Gazetą Polską Codziennie, że sprzęt z komisariatu w Nadarzynie został zwrócony do Urzędu Gminy, który go użyczał na podstawie zawartej umowy.
– W umowie stwierdzono, że możliwe jest odstąpienie od niej bez podawania przyczyn i wójt skorzystał z tego prawa. To było wyłącznie wsparcie jednostki, które nie powodowało trudności i komplikacji w funkcjonowaniu – mówi.
Z kolei Janusz Grzyb, członek PSL, przekazał w rozmowie z gazetą, że sprzęt był przestarzały i było trzeba go skasować. – Wycofaliśmy komputery i koniec historii – skwitował.