Projekt przygotował Senat, obecnie trafił do Sejmu. Dotyczy on zakazu propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej. W projekcie wyróżniono, że dotyczy on zakazu propagowania systemów totalitarnych m.in. na pomnikach, obeliskach, rzeźbach czy płytach i tablicach pamiątkowych. Wyjęte spod przepisów będą te obiekty, które są położone w obrębie cmentarzy i innych miejsc spoczynku, a także te wpisane do rejestru zabytków.
Sprzeciw dyrektora Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Sławomira Dębskiego wzbudził jeden z zapisów ustawy. Dotoczy on doprecyzowania, które ustroje uznawane są za totalitarne. Jak czytamy: „Za inny ustrój totalitarny uważa się w szczególności faszyzm, nazizm, niemiecki nacjonalizm, ukraiński i litewski, militaryzm pruski, rosyjski i niemiecki”.
Tyle tylko, że według definicji „ustrój totalitarny” odnosi się do systemu rządów w państwie, w którym władza państwowa obejmuje kontrolę nad społeczeństwem. Dlatego też to pojęcie nie obejmuje zarówno wymienionych w ustawie nacjonalizmów: litewskiego i ukraińskiego oraz militaryzmów: pruskiego, rosyjskiego i niemieckiego.
W związku z powyższym, Dębski zaapelował na Twitterze do posłów, by odrzucili tę poprawkę podczas głosowania. Do apelu dołączył się także historyk Sławomir Cenckiewicz.
twittertwittertwitter
Sprawozdanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych o senackim projekcie jest zaplanowane na 15 grudnia, podczas ostatniego w tym roku posiedzenia Sejmu.