W cytowanym oświadczeniu przywołana jest wypowiedź komendanta Straży Marszałkowskiej Arkadiusza Koschalke. W krótkiej deklaracji komendant stwierdza, że informacje pojawiające się w sferze publicznej i na portalach społecznościowych o blokowaniu dostępu do Sali Kolumnowej są nieprawdziwe.
„Nie było żadnego polecenia związanego z rzekomym blokowaniem dostępu dla posłów opozycji do Sali Kolumnowej, w której kontynuowano posiedzenie Sejmu. Wstęp był umożliwiony wszystkim posłom po zakończeniu posiedzenia klubu PiS, przez wejście główne do Sali kolumnowej” – oświadczył Arkadiusz Koschalke.
Spór o wydarzenia z 16 grudnia
Straż Marszałkowską o blokowanie dostępu do Sali Kolumnowej oskarżyli posłowie Platformy Obywatelskiej i.Nowoczesnej. Obydwa ugrupowania pisały o tym w złożonych przez siebie zawiadomieniach do prokuratury, które dotyczą wydarzeń z 16 grudnia w Sejmie. 21 grudnia Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w tej sprawie.
16 grudnia po tym, jak przez kilka godzin opozycja blokowała sejmową mównicę w związku z jej zdaniem bezprawnym wykluczeniem z obrad posła PO Michała Szczerby oraz ograniczeniem praw dziennikarzy, marszałek Marek Kuchciński przeniósł obrady do Sali Kolumnowej. Tam, bez obecności mediów, odbyło się głosowanie m.in. nad budżetem na 2017 rok i ustawą dezubekizacyjną.
Czytaj też:
Prokuratura wszczęła śledztwo ws. wydarzeń przed Sejmem