Witek przyznaje: Plany ograniczeń dla dziennikarzy w Sejmie to był błąd

Witek przyznaje: Plany ograniczeń dla dziennikarzy w Sejmie to był błąd

Elżbieta Witek
Elżbieta Witek Źródło: Newspix.pl / TEDI
Elżbieta Witek przyznała w rozmowie z Polsat News, że plany ograniczenia swobody dla dziennikarzy w Sejmie były błędem. Jej zdaniem można było to inaczej zorganizować, jednak - jak podkreśliła - „nie chodziło tylko o to, żeby wyrzucić dziennikarzy poza parlament”.

Witek pytana była, skąd wziął się pomysł ograniczenia pracy dziennikarzy w Sejmie. – O to trzeba pytać pana marszałka Sejmu – stwierdziła. – Myślę, że to zostało źle przeprowadzone, trzeba było najpierw porozmawiać z dziennikarzami. Nie myślę, że chodziło tylko o wyrzucenie dziennikarzy całkiem poza parlament – dodała i podkreśliła, że jej zdaniem był to błąd. – Można było to uzgodnić i być może udałoby się to przeprowadzić zupełnie w inny sposób – oceniła.

W poniedziałek na konferencji prasowej prezydent Andrzej Duda poinformował, że podpisał ustawy reformujące system oświaty. Według Elżbiety Witek, liczba Polaków popierających likwidację gimnazjów „stopniała” , ponieważ „rozpoczęto straszenie Polaków”. – Szczególnie ZNP bardzo się uaktywnił razem z KOD-em – stwierdziła. – Byłoby nieodpowiedzialnością i nieostrożnością mówić, że jest hurraoptymizm. Ale ta reforma nie może nie wyjść – oceniła.

Witek pytana była także o to, czy podczas posiedzenia Sejmu 11 stycznia przewiduje się możliwość zaangażowania BOR. Jak mówiła, „o to chodziłoby opozycji, szczególnie tej, której zależy na podsycaniu niepotrzebnego sporu” . – Ale są inne metody – zaznaczyła. – Mam nadzieję, że 11 stycznia wszyscy wejdziemy do sali plenarnej, a pan marszałek Kuchciński będzie mógł usiąść na swoim fotelu i rozpocząć obrady – powiedziała.

Źródło: Polsat News / wprost.pl