Dostęp dziennikarzy do Sejmu na "starych" zasadach? Karczewski: Tak, ale galeria jest zamknięta

Dostęp dziennikarzy do Sejmu na "starych" zasadach? Karczewski: Tak, ale galeria jest zamknięta

Galeria w Sejmie, gdy była otwarta dla mediów
Galeria w Sejmie, gdy była otwarta dla mediów Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Marszałek Senatu Stanisław Karczewskiego na antenie radiowej Jedynki mówił o kwestii dostępu mediów do Sejmu, która rzekomo nie została ograniczona. Równocześnie przyznał, że galeria sejmowa będzie zamknięta dla dziennikarzy.

Przypomnijmy, marszałek Senatu pod nieobecność w mediach marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego reprezentował stronę partii rządzącej w sporze parlamentarnym z opozycją. Równocześnie to on był twarzą wycofania się Prawa i Sprawiedliwości z próby ograniczenia dostępu dziennikarzy do Sejmu. W poniedziałek 9 stycznia 2017 roku zorganizował konferencję prasową w tzw. nowym centrum prasowym, na której poinformował, że zasady dostępu mediów do prac izby niższej parlamentu nie uległy zmianie.

Czytaj też:
Za pierwszym razem się nie udało? Marszałek znów zapowiada powrót do „starych” zasad pracy mediów w Sejmie

- W tej chwili galeria jest zamknięta jeszcze dzisiaj, no bo nie będziemy przecież transmitować śpiewów pani posłanki Joanny Muchy, to jest zupełnie zrozumiałe. Oni popełniają... Oni łamią regulamin, łamią przepisy prawa, blokując mównicę. Również przepisy, które zostały wprowadzone przez pana marszałka jeszcze wtedy Komorowskiego, później pana prezydenta Komorowskiego, który napisał wyraźnie w rozporządzeniu, że podczas przerwy nie powinni przebywać posłowie na sali plenarnej – powiedział 11 stycznia na antenie radiowej Jedynki Stanisław Karczewski. Równocześnie zdementował informację z Twittera, jakoby jeden z dziennikarzy nie otrzymał przepustki jednodniowej.

Źródło: Polskie Radio / Jedynka