2,5 mln zł za ochronę Sejmu. Błaszczak chce, by rachunek zapłacił Schetyna

2,5 mln zł za ochronę Sejmu. Błaszczak chce, by rachunek zapłacił Schetyna

Policja pod Sejmem 16.12.2016
Policja pod Sejmem 16.12.2016 Źródło:WPROST.pl / Marcin Lis
Jak policzył „Fakt”, niemal pustego Sejmu od 16 grudnia do 6863 policjantów. Cała operacja kosztowała budżet państwa 2,5 mln złotych.

Kordony policji, metalowe barierki i ciężki sprzęt - takich środków użyto do ochraniania sejmowych budynków w okresie świątecznym i noworocznym. Według wyliczeń dziennikarzy „Faktu”, przyniosło to koszt 2,3 mln zł w okresie świątecznym, a licząc z ostatnimi dniami, już 2,5 mln złotych. Dokładna liczba biorących udział w akcji ochraniania Sejmu funkcjonariuszy to 6863. Zdaniem szefa ministerstwa spraw zagranicznych i administracji wystarczającym uzasadnieniem do powzięcia takich środków była potrzeba „zapewnienia bezpieczeństwa przed Sejmem w tym (świątecznym - red.) okresie. W programie „Graffiti” w Polsat News Mariusz Błaszczak przypomniał, że posłowie PiS opuszczający Sejm 16 grudnia spotkali się z agresją słowną protestujących na ulicy sympatyków KOD.

Zapytany o to, czy mimo wszystko koszty całej operacji nie były zbyt wysokie, skoro w kolejnych dniach protesty na ulicy znacząco osłabły, a w Sejmie nie było nikogo oprócz małej grupki posłów opozycji, Błaszczak trzymał się swojej wersji. Dodał, że jego zdaniem rachunkiem za całą akcję należałoby obarczyć właśnie opozycję. – Ja myślę, że dobrym pomysłem jest przesłanie do Grzegorza Schetyny przez policję rachunków na te 2 miliony 300 tys. złotych. Bo to jego ugrupowanie okupowało Sejm. Myślę, że to by było właściwe, gdyby Grzegorz Schetyna zapłacił rachunki za to, że policja musiała zapewniać bezpieczeństwo przed Sejmem – przekonywał Błaszczak.

Źródło: Polsat News