Zdaniem byłego opozycjonisty, cała sytuacja, która miała miejsce w Sejmie od połowy grudnia, „pogorszyła stan społeczny Polaków”. – Nie wolno tak robić, nie wolno okupować mównicy marszałka, fotela marszałka, niezależnie od tego, co się dzieje – mówił o działaniach PO i.Nowoczesnej Morawiecki. Wyraził też radość z zakończenia takiej formy protestu.
„To nie wina Kuchcińskiego”
Kornel Morawiecki uznał, że działania marszałka Marka Kuchcińskiego były wymuszone przez sytuację: blokadę mównicy oraz okupowanie przez posłów sali plenarnej. – Marszałek musiał znaleźć jakiś sposób wyjścia i znalazł wyjście do Sali Kolumnowej. No i teraz czy to jego wina, że tam było to uchwalane? Absolutnie nie jego wina – stwierdził marszałek senior.
"Jesteśmy pracownikami"
Jak podkreślił, posłowie powinni słuchać poleceń Kuchcińskiego i udać się na salę, do której przeniesiono posiedzenie. Mianem „skandalu” odkreślił fakt, że przedstawiciele Platformy Obywatelskiej i.Nowoczesnej tego nie zrobili. – My jesteśmy pracownikami w sensie takim administracyjnym pana marszałka i on jest naszym szefem i trzeba go słuchać. Inaczej to jest wszystko... to jest takie warcholstwo, taki rokosz – wskazał Morawiecki.