15 stycznia, w niedzielę, ruszył po raz 25. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zebrane w tym roku środki zostaną przeznaczone na ratowanie życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych oraz dla zapewnienia seniorom godnej opieki medycznej.
Od kilku lat przed i w trakcie trwania WOŚP, pojawiają się różne opinie na temat tego, czy wspierać zbiórkę, czy też nie. W tym roku ta kwestia stała się na tyle paląca, że zaczęto porównywać działalność Caritas i WOŚP, co zakończyło się wspólnym spotkaniem Jurka Owsiaka i ks. Mariana Subocza, dyrektora Caritas Polska. Zarówno jedna, jak i druga organizacja, zgodnie stwierdziły, że nie rywalizują o prymat w dobroczynności, a ks. Subocz przekazał na XXV finał WOŚP lampę oliwną w kształcie gołębia pokoju, którą wykonali chrześcijanie z Bliskiego Wschodu.
Kuchciński i Pawłowicz piszą o WOŚP
W dniu finału także politycy postanowili zabrać głos w sprawie tego, czy wspierać Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Na Twitterze do sprawy odniósł się marszałek Sejmu Marek Kuchciński, który napisał: „Każdy, kto działa na rzecz bliźniego, jest godny szacunku”. Do wpisu dołączył też dwa hashtagi: #Caritas i #WOŚP.
Z kolei jego partyjna koleżanka Krystyna Pawłowicz, swoimi przemyśleniami podzieliła się na Facebooku. „Wspierajmy najbardziej potrzebujących, którzy mieszkają obok nas. Caritas wspiera bez pośrednictwa, »kosztów organizacyjnych« i demoralizujących »podziękowań« sobie samym. Wspierajmy Caritas. Nie wspierajmy »Kijowskich«” - napisała na portalu społecznościowym polityk PiS.