Minister zdrowia nieugięty w kwestii marihuany. Zamiast hodować ją w Polsce, woli sprowadzać z zagranicy

Minister zdrowia nieugięty w kwestii marihuany. Zamiast hodować ją w Polsce, woli sprowadzać z zagranicy

Konstanty Radziwiłł
Konstanty RadziwiłłŹródło:Newspix.pl / MAREK SZYBKA
Konstanty Radziwiłł z PiS na specjalnej konferencji prasowej przekonywał do swoich racji w szeroko dyskutowanej ostatnio kwestii marihuany medycznej.

Powszechnie krytykowany w ostatnich dniach minister Radziwiłł tylko nieznacznie łagodzi swoje stanowisko w sprawie medycznej marihuany. – Nie ma dowodów, że marihuana jest lekiem, a te na jej skuteczność w zmniejszaniu dolegliwości są dość słabe; wydaje się jednak dopuszczalne, by dla niewielkiej grupy pacjentów sprowadzać preparaty marihuanowe jako surowce farmaceutyczne i po przygotowaniu w aptekach, zapewnić ich stosowanie – przyznaje po wielu namowach ekspertów, zwykłych obywateli oraz posłów, w tym także z własnej partii.

Minister zdrowia cały czas upiera się przy twierdzeniu, że marihuana jako narkotyk nie może być powszechnie stosowana w leczeniu choćby objawów chorób. – Stosujemy cały szereg leków objawowych w różnych chorobach i one biją na głowę preparaty pochodzące od marihuany i to, można powiedzieć, jest punkt wyjścia – stwierdza. Nie wiedzieć czemu minister utrzymuje, że lepiej dla Polaków będzie sprowadzać marihuanę z zagranicy, niż umożliwić polskim producentom własną hodowlę. – Wydaje się, że nie ma żadnego powodu, byśmy uznali, że jest jakaś wielka masowa potrzeba posiadania dużej ilości tego typu preparatów w Polsce. Nie ma żadnego powodu, aby wprowadzać w Polsce uprawy marihuany, czy to indywidualne przez pacjentów, czy to większe – przekonuje.

Źródło: Polsat News