MSZ ujawniło dokument zatytułowany „Tezy o polityce RP wobec Rosji i Ukrainy”. Dokument pochodzi z 4 marca 2008 r i był do tej pory zastrzeżony. W treści notatki pojawiła się m.in. informacja o tym, że „możliwości ekspansji Rosji są dosyć ograniczone”.
W liczącym siedem stron dokumencie znalazła się także informacja, że „Departament Polityki Wschodniej sugeruje przeprowadzenie w MSZ zamkniętej dyskusji na temat polskiej polityki wobec Rosji i Ukrainy z wypracowaniem konkretnych posunięć naszej służby zagranicznej w tym zakresie”. Według Witolda Waszczykowskiego „był to początek zwrotu Donalda Tuska ku polityce prorosyjskiej”. – Autorzy uznali, że prorosyjskość będzie sztuczką do użycia wobec Zachodu. Chciano w ten sposób uzyskać większą renomę na Zachodzie, a Ukrainie zaproponowano tylko atrapę integracji z Unią Europejską – stwierdził szef polskiej dyplomacji.
„Był taki okres, w którym Polska starała się mieć nowe otwarcie z Rosją”
Na antenie TVP do sprawy odniósł się poseł Nowoczesnej Paweł Pudłowski. – Na podstawie jednej notatki trudno jest oceniać całą politykę zagraniczną. Notatka pokazuje, że były róże warianty, być może zanadto stawiano na przyjaźń z Rosją kosztem Ukrainy. Nie sądzę, żeby można było postawić tezę, że całkowicie zaniedbujemy relacje z Ukrainą – stwierdził polityk. Zdaniem Pudłowskiego „polityka jest trudną sztuką łączenia różnych relacji”. – Był taki okres, w którym Polska starała się mieć nowe otwarcie z Rosją. Jak to się skończyło, wszyscy widzieliśmy. O niuanse należy pytać ówczesnego szefa MSZ albo ówczesnego premiera – tłumaczył poseł Nowoczesnej. Parlamentarzysta podkreślił, że „Polska bardzo mocno popierała Ukrainę w trakcie Majdanu”. – Wspieramy Ukrainę w walce o odzyskanie Donbasu, cały czas mówimy o Krymie, Jesteśmy także za utrzymaniem sankcji na Rosję. Moim zdaniem relacje między Polską i Ukrainą są bardzo dobre, ale nie wszyscy się kochamy – stwierdził.