Według projektu, miasto stołeczne Warszawa stałoby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która objęłaby 33 gminy. Jedną z nich byłaby gmina miejska Warszawa (obecne miasto stołeczne Warszawa), składająca się z 18 dzielnic. Szczegółowe założenia planu PiS zaprezentował podczas czwartkowej konferencji prasowej Jacek Sasin.
Czytaj też:
Sasin ujawnia plany ws. aglomeracji warszawskiej. Gminy nie będą mogły się odłączać
Grzegorz Schetyna w "Salonie politycznym Trójki" skrytykował propozycję PiS twierdząc, że partia Jarosława Kaczyńskiego rujnuje ustrój Warszawy. – Z miasta, które jest europejską metropolią tworzy moloch, który ma pomóc wygrać im wybory – stwierdził przewodniczący PO. Przypomnijmy, że Michał Dworczyk na antenie Polsat News tłumaczył, że proponowane zmiany miałyby być wprowadzane dopiero po najbliższych wyborach samorządowych.
Czytaj też:
Zmiany w Warszawie sposobem na wygraną PiS? „Chcemy je wprowadzić po wyborach”
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej zdradził też, kto z ramienia jego ugrupowania stanie do walki o prezydenturę w stolicy. – Myślę, że jest kilka osób, które mają ogromne szanse zostać prezydentem Warszawy. Na pewno jest to marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska, przewodniczący PO w regionie Andrzej Halicki, czy parlamentarzysta i były eurodeputowany Rafał Trzaskowski – mówił Grzegorz Schetyna. Jak wskazał, na razie jednak PO zamierza skoncentrować się tym, by obronić ustrój Warszawy.
Komentując pomysł PiS, przewodniczący PO odniósł się także do propozycji Jana Grabca, który w kampanii wyborczej również proponował reformę ustroju Warszawy. –
, bo pokazuje w jaki sposób rozwiązywać np. problemy komunikacyjne, ale to co robi PiS nie ma z tym nic wspólnego. To będzie wielki moloch zarządzany przez prezydenta, którego wybierze ta partia. . My natomiast będziemy mobilizować mieszkańców warszawy i gmin przyległych, którym ta decyzja będzie narzucana. Widzę też możliwość przeprowadzenia referendum – stwierdził Grzegorz Schetyna