Ziobro: Zarzuty dla Gronkiewicz-Waltz? Nie będzie taryfy ulgowej

Ziobro: Zarzuty dla Gronkiewicz-Waltz? Nie będzie taryfy ulgowej

Hanna Gronkiewicz-Waltz
Hanna Gronkiewicz-Waltz Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdański
– Za czasów tzw. niezależnej prokuratury takie sprawy nie były prowadzone lub zamiatano je pod dywan, za naszych czasów to dopiero początek – mówił w programie Gość Wiadomości na antenie TVP Zbigniew Ziobro, komentując kolejne zatrzymania ws. afery reprywatyzacyjnej w stolicy.

W poniedziałek funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego dokonali zatrzymania trzech osób w związku z nieprawidłowościami przy procesie reprywatyzacyjnym w stolicy. Zatrzymani to dwóch urzędników, którzy pracują w ratuszu oraz jedna osoba, która w przeszłości pracowała w stołecznym Urzędzie Miasta. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu potwierdziła, że jednym z zatrzymanych jest były wicedyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami.

Minister Zbigniew Ziobro poinformował, że w poniedziałek wieczorem trwało przesłuchanie jednej z zatrzymanych osób. – Tak jak za czasów tzw. niezależnej prokuratury takie sprawy nie były prowadzone lub zamiatano je pod dywan, tak za naszych czasów to dopiero początek. Będą kolejne zdecydowane działania. Apeluję do urzędników miejskich, którzy mają wiedzę o nieprawidłowościach, aby sami zgłosili się do prokuratury, co może wpłynąć na ich sytuację procesową – mówił.

Ziobro poinformował, że zarzuty dotyczą przekroczenia uprawnień. – Mogę uspokoić wszystkich, że postępowanie będzie prowadzone bardzo intensywnie. Jego celem jest wyjaśnienie tych wielkich nadużyć i pociągniecie winnych do odpowiedzialności, w tym doprowadzenie do skazania – wyjaśnił.

Pytany był także o to, czy można spodziewać się postawienia zarzutów prezydent Warszawy Hannie Gronkiewicz-Waltz. – Oni mają stawiać zarzuty tylko tym osobom, wobec których jest zebrany materiał dowodowy. Żadne inne kryterium nie będzie przyjmowane. Ale zaznaczam, że dla nikogo nie będzie taryfy ulgowej. Rodzi się bowiem pytanie o nadzór nad tymi różnymi nadużyciami, który był fikcją, by nie mówić nawet o jakimś przyzwoleniu – dodał.

Źródło: TVP