Poseł Kukiz'15 o planach powiększenia Warszawy. „PiS ponawia błędy swoich poprzedników”

Poseł Kukiz'15 o planach powiększenia Warszawy. „PiS ponawia błędy swoich poprzedników”

Panorama Warszawy
Panorama Warszawy Źródło: Fotolia / fot. pzstudio.pl
Poseł Andrzej Maciejewski, szef sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej, mówił na antenie Polsat News o proponowanym przez PiS powiększeniu Warszawy. W opinii polityka ruchu Kukiz'15 s„ens takich rzeczy jest, kiedy się umawiamy, że to wejdzie za dwie kadencje, ponieważ wtedy nie ma podtekstu upartyjnienia i pewnego szachrajstwa politycznego”.

Rada Miasta Warszawy podjęła decyzję o przeprowadzeniu referendum w sprawie zmiany granic stolicy. Głosowanie zaplanowano na 26 marca. Za przeprowadzeniem referendum zagłosowało 34 radnych, przeciwko było 19 osób. – Decyzja z referendum nie jest wiążąca dla strony rządowej. To pewna forma opinii. Jeśli samorządowcy z okolic Warszawy mają inne zdanie, to muszą grać w jednej drużynie i być konsekwentni. Jeśli tego nie zrobią, to dadzą pretekst stronie rządowej, żeby tego nie uznać – ocenił na antenie Polsat News poseł Andrzej Maciejewski, przewodniczący sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej.

W opinii polityka ruchu Kukiz’15 „w decyzji o referendum zabrakło kompletu”. – To nie jest ustawa o Warszawie, tylko o metropolii warszawskiej, czyli byłoby logiczne, żeby jednego dnia w 33 gminach odbyło się referendum z jednym pytaniem: czy chcą aby powstała metropolia warszawska w formule 33 gmin – zaznaczył Maciejewski. Według posła. – Mieszkańcy gminy Dobrzeń Wielki wzięli udział w konsultacjach społecznych, podczas których ponad 90 proc. głosujących opowiedziało się przeciwko przyłączeniu gminy do Opola. Gminę mimo tego do miasta przyłączono, a mieszkańcy w proteście podjęli strajk głodowy. Mam wrażenie, że dziś w okolicy Warszawy będziemy mieli powtórkę – tłumaczył dodając, że „referenda i głos mieszkańców nie są ważne”.

Andrzej Maciejewski przyznał, iż Warszawa potrzebuje ustawy o metropolii, ponieważ ta, która obecnie obowiązuje jest martwa. – Co do tego zgadzają się wszystkie siły polityczne, tyle tylko, że tego nie robi się dwa lata przed wyborami – wyjaśnił poseł ruchu Kukiz'15.

Polityk zaproponował utworzenie kodeksu samorządowego, który miałby stanowić rodzaj umowy między samorządami i politykami. Tego typu dokument miałby obowiązywać przez okres 50 lat. – , czyli coś przed wyborami zmieniamy, bo koniunktura, statystyki, słupki mówią: a nuż nam się uda. Sens takich rzeczy jest, kiedy się umawiamy, że to wejdzie za dwie kadencje. Wtedy nie ma podtekstu upartyjnienia i pewnego szachrajstwa politycznego. Ale to klasa, którą trzeba mieć – podkreślił.

Czytaj też:
Będzie referendum w sprawie powiększenia stolicy. „To absurdalne, pociąga za sobą jedynie koszty”

Źródło: Polsat News