Politycy zrobili „wyprawkę” dla Misiewicza. Wśród prezentów zestaw imprezowicza, żołnierzyki i resorak

Politycy zrobili „wyprawkę” dla Misiewicza. Wśród prezentów zestaw imprezowicza, żołnierzyki i resorak

Bartłomiej Misiewicz
Bartłomiej Misiewicz Źródło:Newspix.pl / PIOTR TWARDYSKO
Członkowie Nowoczesnej pojawili się przed Ministerstwem Obrony Narodowej... z wyprawką dla Bartłomieja Misiewicza.

Przed siedzibą MON w Warszawie spotkali się posłowie, politycy i młodzieżówka Nowoczesnej. Przygotowali dla Bartłomieja Misiewicza specjalną „wyprawkę”, w której znalazły się m.in. puchar za zasługi dla obronności kraju i walkę z dezinformacją, żołnierzyki, resorak BMW i zestaw imprezowicza.

twitter

Podczas spotkania przed siedzibą MON zaprezentowano również słynne już zdjęcie, na którym widać, jak żołnierz salutuje przed Misiewiczem. Na Twitterze Nowoczesna opublikowała nagranie, na którym dokładnie widać, co znalazło się w „wyprawce” dla Misiewicza.

twitter

Macierewicz zapowiada zawiadomienie do prokuratury ws. Misiewicza

Antoni Macierewicz pytany przez media o przyszłość Bartłomieja Misiewicza, a także opisywaną przez media interwencję Jarosława Kaczyńskiego w sprawie młodego i niewykształconego asystenta, odparł jedynie, że ma nadzieję, iż rzecznik będzie pracował w MON. – Zobaczymy na jakim stanowisku – dodał. Polityk nie zgodził się na odniesienie do treści rozmów z prezesem PiS. Szef MON zapewnił, że w sprawie „poważnej dezinformacji”, takiej jak tworzenie fikcyjnych kont w mediach społecznościowych, powiadomiona zostanie prokuratura. W opinii Macierewicza, „niedopuszczalną” jest sytuacja, w której oficer salutuje osobie do tego nieuprawnionej. Polityk przyznał,że sytuacja taka miała miejsce raz „i nigdy więcej się nie powtórzyło”.

Przypomnijmy, że tego samego dnia kilka godzin wcześniej Ministerstwo Obrony Narodowej po raz kolejny zdementowało informacje o tym, jakoby problematyczny rzecznik miał zostać zwolniony. W komunikacie wskazano, że Bartłomiej Misiewicz pozostaje na urlopie. Jak donosił „Fakt” w sprawie rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomieja Misiewicza interweniował osobiście prezes PiS Jarosław Kaczyński. Według ustaleń dziennika, Jarosław Kaczyński poinformował Antoniego Macierewicza o tym, że ma „wyraźnie ogłosić” decyzję w sprawie utraty stanowisk przez Bartłomieja Misiewicza. Z kolei według RMF FM rozmowy w tej sprawie miała prowadzić również premier Beata Szydło oraz szefowa gabinetu premiera Elżbieta Witek. – Uważam, że limit przypadków pana Misiewicza został wyczerpany. One szkodzą nam wizerunkowo. Są zupełnie niepotrzebne – mówił na antenie RMF FM marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Źródło: WPROST.pl / Twitter