Prokuratorskie zarzuty dla warszawskich urzędników za „dziką reprywatyzację” nieruchomości

Prokuratorskie zarzuty dla warszawskich urzędników za „dziką reprywatyzację” nieruchomości

Warszawski ratusz
Warszawski ratusz Źródło:Flickr / Szczebrzeszynski
Prokuratorzy z Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu poinformowali o postawieniu zarzutów trzem warszawskim urzędnikom, w tym jednemu byłemu już pracownikowi stołecznego ratusza. Wcześniej do tymczasowego aresztu trafiło czterech innych podejrzanych.

Zarzuty postawiono trzem warszawskim urzędnikom: kierownikowi Działu Nieruchomości Dekretowych w Wydziale Spraw Dekretowych i Związków Wyznaniowych Biura Gospodarki Nieruchomościami Mariuszowi P., naczelniczce Wydziału Spraw Dekretowych i Związków Wyznaniowych BGN Gertrudzie J.-F., a także radcy prawnemu Jerzemu M., który w przeszłości pełnił funkcję koordynatora radców prawnych BGN.

Prokuratura zarzuca urzędnikom niedopełnienie ciążących na nich obowiązków i dopuszczenie do wydania korzystnych dla określonych osób decyzji dotyczących prestiżowych działek położonych w centrum Warszawy przy pl. Defilad 1. Swoich zaniechań urzędnicy dopuścili się w celu osiągnięcia korzyści majątkowej m.in. przez podejrzanego znanego warszawskiego adwokata Roberta N. W ten sposób mogli się przyczynić wyrządzenia szkody na rzecz miasta w wysokości ponad 62 mln złotych. Za tego typu przestępstwo grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności w przypadku pracowników BGN oraz do 3 lat w przypadku Jerzego M.

Wnioski o areszt

Prokurator podjął decyzję o zastosowaniu wobec podejrzanego Jerzego M. środków zapobiegawczych w postaci zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu, poręczenia majątkowego w kwocie 50 tysięcy złotych oraz dozoru policji z zakazem kontaktowania się z podejrzanymi Jakubem R., Gertrudą J. – F. oraz Mariuszem P. Podjęto również decyzję o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy pozostałych podejrzanych.

Wcześniej w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu zarzuty usłyszało 5 osób. Znany warszawski adwokat Robert N. podejrzany jest o dokonanie oszustwa wspólnie z pozostałymi podejrzanymi na szkodę spadkobierców po polskim generale, który na skutek działań wojennych znalazł się w Londynie a następnie w Kanadzie. Polegało ono na wprowadzeniu pokrzywdzonych w błąd oraz wyzyskaniu ich błędu, co do znaczenia podejmowanych czynności prawnych, zakresu praw majątkowych oraz roszczeń wchodzących w skład spadku po generale, ich rzeczywistej, rynkowej wartości oraz możliwości ich dochodzenia przed sądami bądź organami administracji publicznej. Na skutek oszukańczych działań podjętych przez podejrzanych pokrzywdzeni doznali szkody w łącznej wysokości 27 milionów 31 tysięcy złotych. Grozi za podobny czyn kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Korzyści majątkowe i podrobione dokumenty

Adwokatowi Robertowi N. prokurator zarzuca także udzielenie warszawskiemu urzędnikowi Jakubowi R. korzyści majątkowej w wysokości 2 milionów 500 tysięcy złotych. Została ona udzielona w zamian za niedopełnienie obowiązków oraz zapewnienie właściwej i terminowej realizacji zadań podległych mu komórek urzędu, a następnie wydanie korzystnych decyzji dotyczących określonych nieruchomości położonych w centrum Warszawy na rzecz określonych osób. Takie bezprawne działania urzędnika spowodowały szkodę w mieniu Warszawy w kwocie 62 milionów 520 tysięcy złotych. Chodzi o przestępstwo z art. 229 par. 3 i 4 kodeksu karnego. Grozi za nie kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Robert N. podejrzany jest także o podrobienie dokumentu pełnomocnictwa w celu użycia go jako autentycznego, a następnie przekazanie go innemu adwokatowi – podejrzanej Alinie D, która posłużyła się nim w postępowaniu spadkowym przed jednym z warszawskich sądów. Za przestępstwo z art. 270 par. 1 kodeksu karnego grozi mu kara grzywny, kara ograniczenia wolności, albo kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Działalność na szkodę polskiego generała

Były zastępca Dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakub R. podejrzany jest o przyjęcie od adwokata Roberta N. korzyści majątkowej w wysokości 2 milionów 500 tysięcy złotych. Za przestępstwo to grozi mu kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Jest on także podejrzany o dokonanie takiego samego oszustwa jak podejrzany adwokat Robert N., które zostało popełnione na szkodę spadkobierców po polskim generale, który na skutek działań wojennych znalazł się w Londynie.

Rodzice byłego warszawskiego urzędnika – Wojciech R. i Alina D. podejrzani są o dokonanie wspólnie z pozostałymi podejrzanymi oszustwa na szkodę spadkobierców po polskim generale, którzy zostali pokrzywdzeni na łączną kwotę 27 milionów 31 tysięcy złotych. Chodzi o przestępstwo z art. 286 par. 1 kodeksu karnego w związku z art. 294 par. 1 kodeksu karnego, za które grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo prokurator zarzuca Alinie D., że działając wspólnie z podejrzanym Robertem N., jako adwokat i pełnomocnik procesowy jednej ze spadkobierczyń, w postępowaniu spadkowym przedłożyła w warszawskim sądzie pełnomocnictwo, które wcześniej zostało podrobione przez Roberta N. Za to przestępstwo, z art. 270 par. 1 kodeksu karnego, grozi jej kara nawet 5 lat pozbawienia wolności. Zarzut oszustwa wielkiej wartości popełnionego na szkodę spadkobierczyni po polskim generale, który na skutek działań wojennych znalazł się w Londynie, został również ogłoszony podejrzanemu Mariuszowi L.

Na wniosek prokuratora Sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania wobec 4 podejrzanych – Roberta N., Jakuba R., Wojciecha R. i Aliny D. Wobec podejrzanego Mariusza L. prokurator podjął decyzję o zastosowaniu wolnościowych środków zapobiegawczych w postaci dozoru policji z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi w tej sprawie, zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu oraz poręczenia majątkowego w kwocie 500 tysięcy złotych.

Źródło: Prokuratura Krajowa