Kukiz o potrzebie powołania komisji śledczej ws. reprywatyzacji: To jest potężny problem

Kukiz o potrzebie powołania komisji śledczej ws. reprywatyzacji: To jest potężny problem

Paweł Kukiz
Paweł KukizŹródło:Newspix.pl / MACIEJ GOCLON / FOTONEWS
– Od dawna optujemy za powołaniem specjalnej sejmowej komisji śledczej, żeby oceniała sprawy, które dotyczą reprywatyzacji – mówił na antenie RMF FM Paweł Kukiz. Wczorajszy zdobywca Nagrody Kisiela przyznawanej przez tygodnik "Wprost" pochwalił Jana Śpiewaka za działania w kwestiach warszawskich. W środę prokuratura podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa w sprawie możliwości przyjęcia 2,5 mln złotych łapówki przez władze stolicy. Zawiadomienie w tej sprawie złożył właśnie Śpiewak.

Paweł Kukiz podkreślił, że niejasności w sprawach dotyczących reprywatyzacji są problemem ogólnopolskim. - To nie jest kwestia tylko Warszawy, to jest kwestia, która dotyczy całego państwa, Krakowa, Poznania, wszystkich właściwie większych miast, które myślą, że niedługo będą metropoliami - stwierdził lider Kukiz'15. Jak zaznaczył, dotychczasowe aresztowanie w sprawie warszawskiej czterech osób i zarzuty dla siedmiu, to niewiele.

Zdaniem polityka, poza działaniami prokuratury w tym zakresie, powinna zostać powołana jeszcze specjalna komisja. - My od dawna optujemy za powołaniem specjalnej sejmowej komisji śledczej w tym zakresie, żeby oceniała sprawy, które dotyczą właśnie reprywatyzacji. To jest potężny problem, to są potężne wałki, to jest potężna krzywda obywatelska - tłumaczył.

Będzie śledztwo

W środę pojawiła się informacja o wszczęciu postępowania ws. możliwości przyjęcia łapówki przez władze Warszawy. Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze poinformowało, że sprawa dotyczy ogródków działkowych na warszawskiej Saskiej Kępie w rejonie ulicy Kinowej, Al. Waszyngtona oraz Al. Stanów Zjednoczonych. Chodzi o nieprawidłowości przy tworzeniu planu zagospodarowania terenu, a co za tym idzie, próbę przejęcia blisko 40 hektarów nieruchomości. Jan Śpiewak, który złożył zawiadomienie, tłumaczył, że grunt ten jest w sumie wart blisko miliard złotych. Jeden z deweloperów chciał w tym miejscu wybudować osiedle mieszkaniowe. Jak tłumaczył Śpiewak, kilka lat temu miało dojść do fikcyjnej reaktywacji belgijskiego przedsiębiorstwa, które posiadało ten grunt przed wojną. Firma domagała się zwrotu nieruchomości, mimo tego, że otrzymała rekompensatę od państwa jeszcze w okresie PRL.

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła śledztwo w sprawie możliwości przyjęcia w 2008 roku korzyści majątkowej w wysokości 2,5 miliona złotych przez prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz albo jej zastępcę w zamian za zaniechanie realizacji czynności służbowej polegającej na czasowym powstrzymaniu się od skorzystania z ustawowej kompetencji do wystąpienia z wnioskiem do rady m.st. Warszawy o podjęcie uchwały o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. – Złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Zachowanie władz miasta wydawało nam się skrajnie podejrzane. A co więcej, jeden z pracowników spółki deweloperskiej na swoim blogu napisał wprost, że prawdopodobnie doszło do wręczenia korzyści majątkowej – tłumaczył Jan Śpiewak.

Czytaj też:
Śledztwo w sprawie możliwości przyjęcia korzyści majątkowej przez prezydent Warszawy. Gronkiewicz-Waltz odpowiada

Źródło: RMF FM / Wprost.pl