Prezentacja sprzętu, który ma trafić do Wojsk Obrony Terytorialnej, odbyła się 9 lutego w Warszawie w Przemysłowym Centrum Optyki S.A. Podczas wizyty minister Antoni Macierewicz spotkał się kierownictwem krajowych firm zbrojeniowych i wziął udział w panelu dyskusyjnym dot. współpracy MON i polskiego przemysłu obronnego.
– Bardzo się cieszę, że ten supernowoczesny sprzęt, podkomendni pana gen. Wiesława Kukuły, czyli żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej będą mieli dostępny, będą mogli mieć na swoim wyposażeniu w najbliższej przyszłości – mówił podczas spotkania Macierewicz. Jak zapewniał szef MON, resort „nie chce kupować na świecie”, a w polskich zakładach, np. w Radomiu czy Tarnowie. - Ale polskie zakłady muszą te produkty dostarczać w odpowiedniej ilości i o odpowiedniej jakości i jeszcze w odpowiednim czasie, za odpowiednią cenę - podkreślił.
Co ze śmigłowcami?
Na konferencji prasowej w spółce zbrojeniowej Macierewicz został też zapytany o swoje wcześniejsze zapowiedzi dotyczące dostarczenia śmigłowców dla polskiej armii. Szef MON mówił w styczniu, że mają być dostarczone na przełomie stycznia i lutego.
– Powiedziano mi, że najpóźniej będzie to marzec tego roku (termin dostarczenia śmigłowców - red.), co oznacza kolejny miesiąc opóźnienia – poinformował minister i dodał, że kolejna zmiana terminu ma związek z klauzulami dotyczących tajemnicy w Polsce i Stanach Zjednoczonych.
