Lubnauer krytycznie o działaniach Macierewicza i Waszczykowskiego podczas szczytu w Monachium

Lubnauer krytycznie o działaniach Macierewicza i Waszczykowskiego podczas szczytu w Monachium

Katarzyna Lubnauer
Katarzyna Lubnauer Źródło: Newspix.pl / fot. Michał Fludra
– Jak słyszę z ust polityka PiS słowo „suwerenność”, które bardzo lubią politycy PiS, to mam takie głębokie poczucie, że tam brzmi w tym „izolacjonizm”, bo tak mniej więcej działa polityka PiS – stwierdziła na antenie Polskiego Radia rzecznik Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer

– Można by było się czuć bezpieczniejszym, jeżeli się słyszało słowa pana wiceprezydenta Mike'a Pence’a, ponieważ stwierdził on, że Stany Zjednoczone mają zamiar respektować pewne zobowiązania związane z NATO. W ten sposób uspokajał po tych słowach, które padły w czasie kampanii wyborczej Donalda Trumpa, dotyczące na przykład 5. artykułu Paktu Północnoatlantyckiego – podkreśliła Katarzyna Lubnauer dodając, że „jeżeli wsłuchamy się w to, co mówią nasi politycy, co jest związane z polską polityką dyplomatyczną i obronną, to ten spokój daleko odpływa”.

„Z tego to wychodzi tylko minister wojny”

Zapytana o szczegóły rzecznik Nowoczesnej przyznała, że „przede wszystkim chodzi o kwestię konferencji ministra Antoniego Macierewicza”. – Jeżeli Smoleńsk jest stawiany przez szefa MON wrzucany do tego samego koszyka co agresja na takie kraje, jak Gruzja czy Ukraina, to powoduje, że można by było poczuć, że jesteśmy w tej chwili w ostrym konflikcie z Rosją – tłumaczyła polityk. W opinii wiceprzewodniczącej partii „takie działanie jest nieodpowiedzialne, dlatego że już od dawna mówimy, że nie ma praktycznie takiej możliwości, żeby łączyć, to, co robi minister Macierewicz, żeby łączyć kwestie bycia ministrem katastrofy smoleńskiej z byciem ministrem obrony, ponieważ z tego to wychodzi tylko minister wojny”.

„Minister spraw zagranicznych żyje w alternatywnej rzeczywistości”

Zdaniem Katarzyny Lubnauer „minister Waszczykowski też nie okazał się gwiazdą szczytu w Monachium”. – Jeżeli się rozpoczyna potyczkę słowną, taką, jaką polityk PiS rozpoczął na konferencji z Fransem Timmermansem, to warto wiedzieć, że ma się argumenty i można ją wygrać. Szef polskiej dyplomacji rozpoczął pewien pojedynek i go przegrał. Ja od ministra spraw zagranicznych oczekuję, że będzie wygrywał wojny dyplomatyczne czy potyczki dyplomatyczne w imieniu Polski niezależnie od tego z jakiej jest opcji, ponieważ to jest w interesie Polski – podkreśliła rzecznik Nowoczesnej. W opinii wiceprzewodniczącej partii „Witold Waszczykowski rozpoczął dyskusję z Fransem Timmermansem, po czym zwrócił uwagę z jednej strony na problemy polskie z praworządnością, a z drugiej strony ją przegrał, ponieważ zakończyła się ona, odzywką wiceszefa KE o alternatywnej rzeczywistości, w której żyje polski minister spraw zagranicznych”.

Czytaj też:
Ostra dyskusja z udziałem Waszczykowskiego. „Zachowanie Timmermansa było trochę niedyplomatyczne”

Źródło: Polskie Radio