Żoliborz od Atlantyku po Pacyfik, czyli Zdarzyło się jutro

Żoliborz od Atlantyku po Pacyfik, czyli Zdarzyło się jutro

Warszawa
Warszawa Źródło:Fotolia / Cinematographer
Robert Górski i Mariusz Cieślik każdego tygodnia bezlitośnie punktują absurdy i głupotę życia publicznego, z którymi spotkamy się... w zasadzie codziennie. W wolnych chwilach jeden z nich tworzy serial „Ucho prezesa”

Marzenie Stefana Starzyńskiego się spełnia. Niebawem dzięki głosom PiS Warszawa naprawdę będzie wielka. Od morza do morza. A Żoliborz od Atlantyku po Pacyfik.

Wśród ludzi, którzy twierdzą, że serial "Ucho prezesa" niepotrzebnie i szkodliwie ociepla wizerunek Prezesa, pojawiła się również opinia, że ten człowiek nigdy nie powiedziałby słowa „proszę”. Że zamiast „Proszę, weź cukierka” powiedziałby „Weź cukierka”. Niestety, dwa wiarygodne źródła, w tym jedno nieprzychylne Prezesowi, potwierdziły, że Prezes używa słowa „proszę”. Proszę bardzo, jak sprytnie udaje kulturalnego.

Co jakiś czas dowiadujemy się, że Lech Wałęsa jednak donosił. No dobrze, donosił. A nie można by tak o czymś innym? Nawiasem mówiąc, warto by zmienić patrona lotniska w Gdańsku na jego oficera prowadzącego. On wychodzi na pozytywnego bohatera tej historii.

I Wałęsa ma za swoje.. W przeciwieństwie do Prezesa nie dostał nagrody Człowieka Wolności od tygodnika „W Sieci”. Wydaje się zresztą, że ta nagroda to idealny punkt wyjścia do Nobla. Joanna Schmidt zaproponowała niedawno Jurka Owsiaka, to może Ryszard Petru poparłby Prezesa? Jakby w pakiecie z poparciem był dożywotni pobyt na Maderze, z pewnością by to zrobił.

Więcej o tym, co Zdarzyło się jutro w 6/2017 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.