Kajdanki najpopularniejszym prezentem, czyli Zdarzyło się jutro

Kajdanki najpopularniejszym prezentem, czyli Zdarzyło się jutro

Pluszowe  kajdanki
Pluszowe kajdanki Źródło: Fotolia / osorioartist
Robert Górski i Mariusz Cieślik każdego tygodnia bezlitośnie punktują absurdy i głupotę życia publicznego, z którymi spotkamy się... w zasadzie codziennie. W wolnych chwilach jeden z nich tworzy serial „Ucho prezesa”.

Witold Waszczykowski przedstawił w Sejmie założenia polskiej polityki zagranicznej. Ku zaskoczeniu wszystkich obserwatorów wśród priorytetów nie znalazły się kontakty z San Escobar.

Bartłomiej Misiewicz przyjechał do knajpy limuzyną, napił się, a teraz go jeszcze na urlop wysłali. My to rozumiemy, kac czasem tak męczy, że człowiek musi odpocząć. Niestety, jak człowiek po pijaku nawywija i ma kaca moralnego, to tylko amnezja może pomóc. Albo kolejna flaszka.

No i wyszło, że prezydent nakłamał, że pomoże frankowiczom. Chyba że tym razem kłamie Prezes. Ale jak już któregoś słuchać, to chyba jednak tego drugiego. Trudno, będzie trzeba spłacać po staremu. Tylko za co ma kredyt spłacić taki redaktor Pawlicki, lider ruchu frankowiczów, który właśnie stracił pracę, bo wyżył się w swoim programie na Petru, który do brania kredytów namawiał?

Najpopularniejszym prezentem rozpoczynającego się tygodnia mają być kajdanki. Nie tylko w warszawskim ratuszu. Do kin, specjalnie na walentynki, weszła „Ciemniejsza strona Greya”

Artykuł został opublikowany w 7/2017 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.