Zdaniem Anny Zalewskiej, na referendum w sprawie reformy szkolnej jest już zdecydowanie za późno. – 27 czerwca 2016 r. przedstawiłam założenia reformy. Być może wtedy był moment na zbieranie podpisów pod referendum. W tej chwili cały system, łącznie z kwestiami finansowymi, jest przestawiony na nowe tory. Za półtora miesiąca, do końca marca, w każdej gminie zostanie podjęta uchwała o nowej sieci szkół. To skomplikowany system – tłumaczyła minister.
Jak podkreśliła, prace nad podstawą programową trwały bardzo długo. – Od lutego 2016 r. w każdą sobotę i niedzielę przyjeżdżali do nas eksperci i zabierali głos w dyskusji, co jest nie tak w podstawach programowych i jak je zmienić. 26 czerwca podsumowaliśmy te debaty i przedstawiliśmy wnioski. Odbyły się prekonsultacje, a następnie ostateczne konsultacje. Umożliwiliśmy wszystkim udział w dyskusji – mówiła.
Głównym założeniem reformy edukacji jest likwidacja gimnazjów i przywrócenie ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum. Pierwszym etapem zmian będzie stopniowe wygaszanie gimnazjów poprzez wstrzymanie rekrutacji do tego typu szkół. Pakiet ustaw dotyczących reformy edukacji został opublikowany 11 stycznia w Dzienniku Ustaw.