Biuro zareaguje na słowa Kaczyńskiego o lobbingu? „CBA zajmuje się wszystkimi, tylko nie partią »panów«”

Biuro zareaguje na słowa Kaczyńskiego o lobbingu? „CBA zajmuje się wszystkimi, tylko nie partią »panów«”

Mariusz Kamiński
Mariusz KamińskiŹródło:Newspix.pl / TEDI
Opozycja domaga się od CBA dokładnego zbadania sprawy masowego wycinania drzew w całej Polsce. W swoich żądaniach opiera się na słowach Jarosława Kaczyńskiego o domniemanym lobbingu.

Po doniesieniach internautów o niekontrolowanej wycince drzew w centrach miast, w kraju rozpoczęło się poszukiwanie winnych. Opozycja szybko wskazała na ministra środowiska Jana Szyszko. Nowe przepisy, które od 1 stycznia pozwalają właścicielom działki na dobrowolne wycinanie drzew z własnej nieruchomości, okrzyknięte zostały w mediach społecznościowych „Lex Szyszko”. O sprawie wypowiedział się także prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który mówił o lobbingu i zapowiedział rychłą zmianę przepisów w tym zakresie.

Czytaj też:
Kaczyński: Przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach będą zmienione

O działania podejmowane przez CBA w tej sprawie dziennikarz Onetu zapytał Mariusza Kamińskiego, koordynatora służb specjalnych w Polsce. – Proszę państwa, sprawa musi być wyjaśniona, oczywiście, ale wszystko w swoim czasie – mówił minister Kamiński. – Szef CBA jest na urlopie. Wróci i wtedy na pewno podejmie stosowne decyzje, jeśli będzie takie uzasadnienie – dodał.

– Rozumiem, że PiS ma bardzo wiele do ukrycia. Zwrócę uwagę, że co najmniej 3 posłów PiS z Warszawy, albo spod Warszawy podpisało się pod tą ustawą – komentował Marcin Kierwiński z PO. – Pan Mariusz Kamiński jako szef struktur z Warszawy może stara się bronić swoich posłów – zaznaczył.

– Ta sprawa jest bardzo poważna, powinno się nią zająć Centralne Biuro Antykorupcyjne, ale od wielu miesięcy widzimy jedną prawidłowość. CBA zajmuje się wszystkimi, tylko nie partią „panów”, jak to określił Jarosław Kaczyński. Nie ma równości wobec prawa. CBA jest policją polityczną, której Mariusz Kamiński używa kiedy chce i wobec kogo chce – wskazywał poseł PO Marcin Kierwiński.

Czytaj też:
Szyszko i wielkie cięcie

Źródło: Onet.pl