To oni lobbują za SaryuszWolskim? Kulisy pomysłu, który elektryzuje polską politykę

To oni lobbują za SaryuszWolskim? Kulisy pomysłu, który elektryzuje polską politykę

Jacek Saryusz-Wolski
Jacek Saryusz-Wolski Źródło: Facebook / Jacek Saryusz-Wolski
W atmosferze niepewności odnośnie przyszłości Donalda Tuska, polską opinię publiczną rozgrzały doniesienia „Financial Times”, jakoby Beata Szydło miała sondować zastąpienie go Jackiem Saryusz-Wolskim. „Gazeta Wyborcza” ujawnia, kto był pomysłodawcą takiego rozwiązania.

Poniedziałkowy tekst dziennika „Financial Times" dotyczący rzekomego sondowania przez premier Beatę Szydło innych krajów w sprawie poparcia dla obecnego europosła z ramienia PO Jacka Saryusza-Wolskiego, który miałby zastąpić na stanowisku szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, wywołał lawinę komentarzy przedstawicieli wszystkich stron sceny politycznej.

Pozytywnie o Saryuszu-Wolskim wypowiadał się m.in. Adam Bielan, wicemarszałek Senatu, członek Polski Razem. – Gdyby doszło do takiej zmiany, to przy wszystkich różnicach politycznych, które mnie dzielą z panem Jackiem Saryuszem-Wolskim, to byłaby to bardzo dobra zmiana – ocenił w programie „Jeden na jeden” w TVN24 Bielan.

Z informacji uzyskanych przez dziennikarzy „Gazety Wyborczej” wynika, że to właśnie Bielan, wraz z Jarosławem Gowinem i Ryszardem Legutko, stoją za planem przeciwstawienia Saryusz-Wolskiego Donaldowi Tuskowi. Zdaniem „GW” plan postawienia na pierwszego w historii pełnomocnika polskiego rządu ds. integracji europejskiej pojawił się w grudniu zeszłego roku. Już wówczas Jarosław Kaczyński dawał do zrozumienia, że obecny szef Rady Europejskiej nie cieszy się jego poparciem.

Decyzja o wystawieniu kontrkandydata byłemu premierowi miała zapaść w styczniu. Wtedy też prezes PiS zaczął zabierać zdanie w bardziej zdecydowany sposób. Pojawiły się sugestie o możliwych zarzutach karnych, a także braku korzyści z jego przewodzenia RE. – Donald Tusk jest politykiem, który łamie elementarne zasady UE, przedstawiciel władz UE w żadnym razie nie powinien łamać zasady neutralności, jeżeli chodzi o wewnętrzne stosunki w państwach UE – tłumaczył prezes PiS podczas wtorkowej konferencji prasowej.

Czytaj też:
Kaczyński: Tusk łamie elementarne zasady UE, nie może liczyć na nasze poparcie

Z ustaleń „Gazety Wyborczej” wynika, że za przeciwstawieniem Tuskowi Saryusz-Wolskiego lobbowali wicepremier Jarosław Gowin oraz europosłowie: Ryszard Legutko i Ryszard Czarnecki. Sam zainteresowany poróżnił się ze środowiskiem Platformy Obywatelskiej, której ma mieć za złe to, że nie mianowała go eurokomisarzem. Jak twierdzi „Wyborcza”, to sprawia, że Saryusz-Wolski nie ma nic do stracenia.

Krytyka ze strony PO

Na publikację „Financial Times” i milczenie ze strony Saryusz-Wolskiego, negatywnie reagują jego partyjni koledzy. Róża Thun, eurodeputowana PO, powiedziała w Polsat News, że jest zdziwiona tym milczeniem Saryusz-Wolskiego, a jego zachowanie nazwała „szalenie dziwnym”. – Nie chciałabym powiedzieć czegoś bardzo nietaktownego, ale ktoś się odkleił od rzeczywistości. Tak się żaden poważny polityk na pewno nie zachowuje. To zakrawa na jakieś szaleństwo – mówiła polityk. – Moim zdaniem Jacek Saryusz-Wolski szykuje się do partii Jarosława Gowina (czyli Polski Razem – red.) – dodała Thun.

Krytycznie o swoim partyjnym koledze wypowiadał się w Polsat News poseł Tomasz Lenz, który stwierdził, że Saryusz-Wolski powinien zrezygnować z zasiadania we frakcji PO w Parlamencie Europejskim, jeżeli „dał się wciągnąć w brudną grę Jarosława Kaczyńskiego”. – Znamy wielu polityków, którzy robili takie rzeczy i ich już nie ma. Pamięć o nich zaginęła, nie funkcjonują. Życzę mu jak najlepiej, ale konsekwencje tego, co robi, będą takie, że jego droga w Platformie będzie niemożliwa – powiedział Lenz.

Czytaj też:
Saryusz-Wolski wciąż nie zabrał głosu ws. tekstu „FT”. Thun: Szykuje się do przejścia do Gowina

Źródło: Gazeta Wyborcza / Wprost.pl