Duda o szczycie w Brukseli i głosowaniu ws. Tuska: Można było się spodziewać takiego wyniku

Duda o szczycie w Brukseli i głosowaniu ws. Tuska: Można było się spodziewać takiego wyniku

Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło: Newspix.pl / Piotr Twardysko
Prezydent Andrzej Duda zabrał głos w sprawie zachowania polskiego rządu w kwestii reelekcji Donalda Tuska na stanowisko szefa Rady Europejskiej. W jego ocenie, choć efektu można było się spodziewać, Beata Szydło „zachowała się w jedyny sposób w jaki mogła”.

– Patrząc praktycznie i racjonalnie można było się spodziewać takiego wyniku i nie sądzę, by było to zaskoczenie dla pani premier. Natomiast jest pytanie, w jaki sposób pani premier miała się zachować. Myślę, że zachowała się w jedyny sposób w jaki mogła – ocenił Andrzej Duda.

Czytaj też:
Europejscy przywódcy poparli Donalda Tuska. Polak pozostanie szefem Rady Europejskiej

„Premier zachowała się dobrze”

Prezydent wskazał równocześnie, że „nie sądzi”, by kanclerz Niemiec Angela Merkel poparła kandydata, „który jest z partii opozycyjnej wobec niej, czyli choćby AfD, i krytykuje jej rząd na forum krajowym i europejskim”. – Pytanie, które należałoby zadać jako podstawowe to pytanie o to dlaczego przewodniczący Tusk zachował się w ten sposób. Dlaczego atakował premier, rząd, a więc Polskę? W końcu powinien być bezstronnym szefem Rady Europejskiej. Dlaczego włączył się w politykę krajową? Albo nie chciał mieć polskiego poparcia, albo chciał upokorzyć rząd i otrzymać wsparcie, mimo krytyki. Taka sytuacja byłaby poniżej godności i pani premier zachowała się dobrze – dodał Duda.

O losach Donalda Tuska zdecydowano w 20 minut

Przywódcy krajów Unii Europejskiej potrzebowali około dwudziestu minut, by zdecydować o przyszłości byłego polskiego premiera. Ostatecznie Donald Tusk został ponownie wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej. Według informacji agencji Reutera, która powołuje się na swoje źródła, za przedłużeniem mandatu dla Tuska opowiedziało się 27 państw, przeciwko była tylko Polska.

Głosowanie nad wyborem nowego przewodniczącego Rady Europejskiej było jednym z pierwszych punktów harmonogramu unijnego szczytu w Brukseli. Wybór szefa tej instytucji wzbudził wiele emocji, bowiem zdecydowany brak poparcia dla Donalda Tuska zadeklarował polski rząd. Polska zaproponowała na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej europosła Jacka Saryusz-Wolskiego. Jego kandydatura nie wzbudziła jednak aprobaty europejskich przywódców. Liderzy państw UE podkreślali m.in. że Saryusz-Wolski przede wszystkim nie ma doświadczenia w zarządzaniu państwem.

Polski rząd zarzucał Donaldowi Tuskowi, że nie został on zgłoszony przez żadne państwo. Jednak zgodnie z unijnym prawem, obecny szef Rady Europejskiej jeśli chce się ubiegać o przedłużenie kadencji, nie musi być zgłoszony przez żadne z państw, wystarczy, że wyrazi wolę pozostania na stanowisku szefa Rady Europejskiej przez kolejne 2,5 roku.

Źródło: X-news / Wprost.pl