Schetyna zdradza, co w pierwszej kolejności zrobiłaby PO, gdyby wygrała następne wybory

Schetyna zdradza, co w pierwszej kolejności zrobiłaby PO, gdyby wygrała następne wybory

Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna Źródło: Newspix.pl / fot. Damian Burzykowski
Grzegorz Schetyna mówił na antenie Polskiego Radia o tym, co Platforma Obywatelska chciałaby zrobić po ewentualnym zwycięstwie w kolejnych wyborach parlamentarnych. Szef PO mówił również o złożonym przez PO wniosku o wotum nieufności dla rządu PiS.

– Cały ten spektakl wokół TK znajduje swoje zakończenie. To kabaretowy wniosek (dotyczący ustawy o zgromadzeniach - red.), prezydent pierwszy raz wysyła ustawę do TK wtedy, kiedy zmienia się jego skład. Trybunał nie jest niezależny. Wczoraj konferencja sędziów Przyłębskiej i Muszyńskiego jest kompromitacją i wstydem dla państwa prawa – stwierdził lider PO. W opinii Schetyny „ustawa o zgromadzeniach]skandaliczna, trzeba sobie wprost powiedzieć, bo tak naprawdę ograniczająca wolność zgromadzeń”. – Jedną z pierwszych rzeczy, którą zrobimy po wybraniu wyborów, to zmienimy tę ustawę – zapowiedział polityk.

„Najpoważniejszym nazwiskiem jest nazwisko szefa partii”

Grzegorz Schetyna skomentował również wniosek o wotum nieufności dla rządu PiS. – Dzisiaj składamy ten wniosek i rzeczywiście w konstruktywnym wotum nieufności musi być podane nazwisko. Patrzymy na to i rzeczywiście to dzisiaj główna zagadka, bo chcemy, żeby ten wniosek był poważny, więc i nazwisko musi być poważne. Najpoważniejszym nazwiskiem jest nazwisko szefa partii, bo wniosek jest PO, ale w ciągu kilku godzin przedstawimy i uzasadnienie wniosku i nazwisko – wyjaśnił przewodniczący PO. Lider partii dodał, że decyzja w tej sprawie jest już podjęta, a konsultacje w sprawie wotum odbędą się na początku przyszłego tygodnia. – Przewodniczący Neumann będzie rozmawiał ze wszystkimi klubami na początku przyszłego tygodnia i budował wsparcie dla tego wniosku – zaznaczył.

„Nie chcemy takiego kabaretu”

Lider PO przypomniał o tym, „co robił kilkanaście miesięcy temu Jarosław Kaczyński z tabletem i profesorem Glińskim”. – Nie chcemy takiego kabaretu, chcemy, aby to była poważna debata, w związku z tym musi być poważny wniosek i poważne nazwisko – wyjaśnił. Schetyna przyznał, że „decyzja o złożeniu wniosku wynika z tego co zdarzyło się w Brukseli podczas szczytu UE”. – Chcemy przedstawić argumenty i głosować nad odwołaniem rządu – stwierdził.

Źródło: Polskie Radio