Neumann mówi o „odstawieniu nart przez prezydenta” i ocenia: Kto jak kto, ale Macierewicz jest nietykalny w tym rządzie

Neumann mówi o „odstawieniu nart przez prezydenta” i ocenia: Kto jak kto, ale Macierewicz jest nietykalny w tym rządzie

Sławomir Neumann
Sławomir Neumann Źródło:Flickr / fot. Piotr Drabik
Sławomir Neumann mówił w „Jeden na Jeden” na antenie TVN24, że „gdyby prezydent normalnie pełnił funkcję zwierzchnika sił zbrojnych”, to zadzwoniłby do Antoniego Macierewicza i zaprosił go na rozmowę. – Ale boi się, że taki telefon zostanie głuchym telefonem i pan minister nie przyjdzie – ocenił polityk PO.

Na piątek zapowiedziane jest spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem. W spotkaniu ma także brać udział szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz dowódcy rodzajów sił zbrojnych. Jest to pokłosie listu wysłanego przez prezydenta do szefa MON w ubiegłym tygodniu.

Sławomir Neumann odnosząc się do sprawy stwierdził na wstępie, że widać, iż sezon narciarski się zakończył. – Narty odstawione. Pan prezydent jest aktywny, także w polityce. Na razie w pisaniu listów jest aktywny – ocenił. Zdaniem polityka Platformy Obywatelskiej Antoni Macierewicz pokaże prezydentowi, ze nie powinien się wtrącać do armii. – Mam wrażenie, że kto jak kto, ale minister Macierewicz jest nietykalny w tym rządzie i w tym obozie politycznym. Nikt nie może mu nic powiedzieć i nikt nie może niczego na nim wymusić – mówił.

Poseł odniósł się też do samej treści listu. – Mówi o attachatach wojskowych w kilku krajach - to jest ważne, ale nie najważniejsze. Nie stara się wpłynąć na ministra Macierewicza, nie stara się ratować polskiej armii, tylko mówi o placówkach dyplomatycznych – tłumaczył.

– W normalnym systemie, w normalnym kraju, gdyby prezydent pełnił normalnie swoją funkcję i byłby rzeczywiście zwierzchnikiem sił zbrojnych, to zadzwoniłby do Antoniego Macierewicza i powiedziałby „Antoni, przyjdź do mnie, musimy porozmawiać”. Ale boi się, że taki telefon zostanie głuchym telefonem i Macierewicz nie przyjdzie – dodał.

Źródło: TVN24