300 ciał, część bez głów. Trwa wyjaśnianie makabrycznego odkrycia w bydgoskim lesie

300 ciał, część bez głów. Trwa wyjaśnianie makabrycznego odkrycia w bydgoskim lesie

Archeolodzy ze Stowarzyszenia "Pomost"
Archeolodzy ze Stowarzyszenia "Pomost"Źródło:www.pomost.net.pl
W lesie przy ul. Szpitalnej w Bydgoszczy znaleziono już niemal 300 ciał. Szczątki pochodzą sprzed kilkudziesięciu lat, a część zwłok pozbawiona jest głów. Archeolodzy pracują nad wyjaśnieniem, kto został pochowany w lesie i jak doszło do rozczłonkowania zwłok.

Specjaliści z Pracowni badań historycznych i archeologicznych "Pomost" już po raz drugi pojawili się w bydgoskim lesie. Ostatnim razem prowadzili tam prace w połowie ubiegłego roku. Szczątki w tym miejscu znajdowano już od kilku dziesięciu lat. Pierwszy grób został odkryty już w 1976 roku podczas budowy ciepłociągu. W 2013 roku została tam wezwana policja, która stwierdziła, że doszło do wkopów rabunkowych. Wokół nich znaleziono porozrzucane szczątki. Wówczas w sprawę zaangażowało się stowarzyszenie "Pomost".

„W wykopie sondażowym zarejestrowaliśmy szczątki ludzkie należące do co najmniej siedmiu osób, głównie osób starszych, w tym również kobiet. Ponadto odnaleźliśmy cywilne guziki, damski grzebień do formowania fryzur oraz dwa blaszane przedmioty będące prawdopodobnie obozowymi znakami tożsamości. Według części zachowanych relacji, szczątki należały do niemieckich cywili, którzy w latach 1945-1946 byli przetrzymywani w obozie przejściowym Kaltwasser – Zimne Wody” – relacjonuje „Pomost” na swojej stronie internetowej.

Od początku, gdy w sprawę zaangażowało się stowarzyszenie „Pomost”, wydobyto już 273 ciała, w tym 71 podczas drugiego podejścia archeologów. Podczas ubiegłotygodniowych prac wyszło na jaw, że duża część ciał pozbawiona jest głów, a część z nich nie ma także rąk. Zdaniem naukowców, przyczyną może być działalność rabusiów, którzy po wojnie plądrowali zwłoki w poszukiwaniu kosztowności. Prace na miejscu będą kontynuowane w kwietniu.

Co było przyczyną?

Dziennikarze „Expresu Bydgoskiego” dotarli do mężczyzny, który twierdzi jednak, że szczątki mogły zostać uszkodzone kilkadziesiąt lat temu przez koparkę. Historyk Jerzy Butkiewicz twierdzi, że znalezione zwłoki raczej nie należą do Niemców, ale osób, które z różnych powodów zmarły w trakcie wojny.

Źródło: Express Bydgoski, Wirtualna Polska