W środę 29 marca ambasador Zjednoczonego Królestwa przy Unii Europejskiej Tim Barrow złożył na ręce przewodniczącego Rady Europejskiej sześciostronicowy list od premier Theresy May, który rozpoczął formalną procedurę Brexitu. W reakcji na ten krok polski rząd wydał komunikat, w którym wyraził przekonanie, że Wielka Brytania pozostanie ważnym parterem Polski, a relacji między krajami będą dalej rozwijane w formacie dwustronnym.
Czytaj też:
Ten dzień przejdzie do historii. Brexit formalnie rozpoczęty. „Już za wami tęsknimy”
„Szanując suwerenny wybór obywateli brytyjskich, którzy podjęli decyzję o wyjściu z UE, . Pozostanie Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej czyniłoby tę instytucję silniejszą i odporniejszą wobec licznych kryzysów. Rząd RP, realizując wolę społeczeństwa polskiego, podkreśla jednoznaczną determinację pozostania Polski w Unii Europejskiej” – czytamy w komunikacie gabinetu premier Beaty Szydło.
Jednocześnie polski informuje, że złożenie notyfikacji nie zmienia sytuacji Polaków mieszkających na Wyspach. „Do momentu wyjścia z UE Wielka Brytania jest zobowiązana do respektowania prawa wszystkich obywateli Unii mieszkających na jej terytorium. Sytuacja obywateli UE w Wielkiej Brytanii oraz Brytyjczyków mieszkających w Unii zostanie uregulowana w umowie wyjścia z UE. Zabezpieczenie praw Polaków w możliwie najszerszy sposób jest priorytetem Rządu RP – w naszej ocenie kwestia ta musi zostać rozstrzygnięta na początku negocjacji” – postuluje rząd.
W komunikacie podkreślono, że istotna jest także kwestia uczestnictwa Wielkiej Brytanii w finansowaniu budżetu UE, a co za tym idzie – dotrzymanie zobowiązań finansowych, które zostały złożone. Polski rząd wyraża też nadzieję, że negocjacje dotyczące Brexitu staną się przyczynkiem do rozmów na temat zmian w Unii Europejskiej. „Mamy nadzieję, że w wyniku reform odtworzymy jedność europejską i ustalimy zasady współpracy respektujące równość wszystkich państw członkowskich” – napisano.