Minister liczy na „baby boom” i decyduje się na odważny zakład. „Połknę własny język”

Minister liczy na „baby boom” i decyduje się na odważny zakład. „Połknę własny język”

Noworodek, zdjęcie ilustracyjne
Noworodek, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Fotolia / fot. Patrizia Tilly
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zapowiedziała, że jeśli w 2017 roku nie urodzi się 400 tysięcy dzieci to… połknie własny język.

– Mamy dane z GUS, oraz te dotyczące rejestrowanych ciąż przez Narodowy Fundusz Zdrowia – wymieniała Elżbieta Rafalska. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej powołała się również na informacje ujawnione przez Jerzego Owsiaka. Wynika z nich, że w styczniu urodziło się około 34 tys. dzieci – o mniej więcej tysiąc mniej, niż podała ostatnio Rafalska. Jerzy Owsiak podkreślił, że już jakiś czas temu informował, że „w liczbie urodzeń Polaków drgnęło pozytywnie”.

– Poczekajmy, wykażmy trochę cierpliwości. Obserwujemy wzrost, oby było tak dalej – stwierdziła minister. Rafalska zdecydowała się również na odważną deklarację. –  – oznajmiła na antenie TVN24.

Dane o liczbie urodzeń

We wtorek 28 marca Rafalska poinformowała, że w styczniu urodziło się 35 tys. dzieci, a w najbliższych miesiącach wzrost liczby urodzeń będzie widoczny. Dane te powiązała z funkcjonowaniem rządowego programu Rodzina 500+. Jej doniesienia potwierdził Jerzy Owsiak i podał statystyki, których minister nie posiadała, a do których on ma dostęp.

Czytaj też:
„PiS mówi prawdę”. Jerzy Owsiak ujawnia statystyki dotyczące urodzeń

Źródło: TVN24