Brexit wywoła wstrząs na rynkach walutowych? Mamy najnowsze dane

Brexit wywoła wstrząs na rynkach walutowych? Mamy najnowsze dane

Brexit, zdjęcie ilustracyjne
Brexit, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / fot. roadsigns
Ostatnie dwa dni miesiąca, a zarazem kwartału, nie powinny znacząco zmienić obrazu rynku walutowego. Pozostaje on stabilny po wczorajszym, oficjalnym rozpoczęciu procedury Brexitu. Po wczorajszych spadkach kurs funta odbił w górę. Złoty pozostaje silny.

EUR/PLN znajduje się obecnie w okolicach rocznych minimów na poziomie 4,2250, a wczorajsza kontynuacja umacniania się złotego względem europejskiej waluty wynikała bezpośrednio z chwilowej słabości euro, które drugi dzień z rzędu traciło wobec dolara, spadając w okolice 1,0750. Dalszą deprecjację euro zakładają inwestorzy przeprowadzający transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy transakcyjnej CMC Markets – pozycje krótkie (na spadek EUR/PLN) posiada obecnie 56% z nich, a pod względem wartości stanowią one 59% wszystkich otwartych na tej parze pozycji.

Powrót siły amerykańskiej waluty odzwierciedla indeks dolara, reprezentujący jego wartość wobec sześciu najważniejszych światowych walut. Po tygodniu balansowania poniżej poziomu 100 punktów indeks ponownie zbliżył się do tej istotnej bariery i pomimo, że stanowi ona istotny opór, nie można wykluczyć, że zostanie sforsowana jeszcze w tym tygodniu. Przemawiają za tym pojawiające się w ostatnim czasie bardzo dobre dane z amerykańskiej gospodarki. Pomimo pewnego rozczarowania skutecznością administracji Donalda Trumpa, mogą być one kluczowe dla najbliższej przyszłości dolara. Dzięki nim rynek może bowiem powrócić do wyceniania szans na kontynuację zacieśniania polityki monetarnej USA podczas kolejnych posiedzeń Fed.

Na parze USD/PLN kolejny już dzień możemy obserwować wzrosty i choć pułap 4 zł za dolara jest wciąż odległy, nie można wykluczyć jego sforsowania na początku zbliżającego się kwartału. Aktualnie poziom wsparcia, którego naruszenie jest na razie mało prawdopodobne, stanowi wartość 3,9090.

Po spadku, które obserwowaliśmy bezpośrednio przed wdrożeniem Artykułu 50., kursu GBP odbił się od dna. Formalna odpowiedź UE na list brytyjskiego rządu dostarczony wczoraj Donaldowi Tuskowi powinna nastąpić w ciągu 48 godzin. Przecieki wskazują, że może ona być on równie stonowana i konstruktywna, co list dostarczony UE przez brytyjskiego ambasadora. Inwestorzy będą teraz obserwować, jakie będą wyjściowe stanowiska negocjacyjne obu stron, próbując przewidzieć przyszły wpływ zmian na kurs GBP i EUR. Kluczowe decyzje polityczne mogą jednak nie zapaść aż do jesieni, kiedy będą już znane wyniki wyborów we Francji i w Niemczech.

W dzisiejszym kalendarium znajduje się kilka publikacji, które mogą wpłynąć na zmienność na rynku walutowym. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na popołudniowe (14:30) dane zza oceanu, dotyczące PKB Stanów Zjednoczonych oraz tamtejszego rynku pracy. Chwilę wcześniej (14:00) poznamy również dane dotyczące inflacji CPI w Niemczech. Jutro natomiast z gąszczu publikacji makroekonomicznych warto wyłowić te poświęcone zatrudnieniu u naszych zachodnich sąsiadów oraz nastroju konsumentów w USA.

Źródło: ISBnews