Petru wziął na siebie odpowiedzialność za słabe wyniki Nowoczesnej

Petru wziął na siebie odpowiedzialność za słabe wyniki Nowoczesnej

Ryszard Petru
Ryszard Petru Źródło: Newspix.pl / Konrad Koczywas
Ryszard Petru na antenie TVN24 przyjął na siebie całą odpowiedzialność za gorsze notowania Nowoczesnej w ostatnich tygodniach oraz trend spadkowy, który utrzymuje się od początku roku.

– Zawsze szef jest winny. Nie można powiedzieć, że ktoś inny jest winny. Na koniec dnia przewodniczący musi wziąć odpowiedzialność bez względu na to, czy jest dobrze, czy źle. Muszę za to (wyniki sondaży – red.) wziąć odpowiedzialność – przyznał Petru. Polityk dodał, że słabe wyniki sondażowe należy „przyjmować z pokorą”. W ocenie szefa Nowoczesnej, by poprawić notowania, kierowana przez niego formacja musi poprawić komunikację z Polakami, tak by wiedzieli oni m.in. o inicjatywach ustawodawczych parlamentarzystów Nowoczesnej.

Petru zapytany został także o przepływ elektoratu Nowoczesnej do Platformy Obywatelskiej, co również pokazują sondaże. – Wyborcy jutro znów mogą popierać Nowoczesną. To ciągle ta sama grupa. Ani PO, ani Nowoczesna nie zdobywa poparcia tych, którzy głosowali na PiS lub nie wzięli udziału w głosowaniu. Te sondaże pokazują także, że spada poparcia dla PiS, a rośnie dla Kukiz'15, co niczego nie zmienia – mówił szef Nowoczesnej, po czym wyjaśnił, że „Kukiz'15 to ukryta przystawka PiS”. - Czasem głosują razem z rządem, czasem przeciw, ale są naturalnym koalicjantem – wskazał.

W ocenie Petru, by wygrać wybory, Nowoczesna i Platforma musieliby przekonać do siebie tych, którzy głosowali na PiS, ale tego żałują lub nie głosowali w ogóle.

Czytaj też:
Kolejny sondaż, w którym PO dogania PiS. Tym razem partie dzielą zaledwie dwa punkty procentowe

Źródło: TVN24